Odstępujemy od dofinansowywania przydomowych oczyszczalni ścieków i fotowoltaiki. Natomiast skupiamy się na dofinansowaniu wymiany pieców tzw. kopciuchów – zaznaczył na sesji 31 stycznia sekretarz gminy. Na ten cel w budżecie gminy na 2022 r. zarezerwowano 100.000 zł. Kwota dotacji przy wymianie na piec olejowy, gazowy lub pompę ciepła wzrosła do 5 tys. zł.
Projekt uchwały rady gminy w tej sprawie pozytywnie zaopiniowali Minister Klimatu i Środowiska oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– W stosunku do poprzedniej uchwały i poprzedniej dotacji dla mieszkańców jest wzrost przy wymianie z pieca węglowego, czyli tego kopciucha, na piec olejowy lub gazowy, lub pompę ciepła z 3 tys. do 5 tys. zł – mówił na sesji sekretarz gminy Karol Kołakowski. – Zostały te same stawki dofinansowania do wymiany pieców i kotłów węglowych na ekogroszek i pelet. W przypadku wymiany pieca węglowego na ekogroszek dofinansowanie będzie wynosiło 3 tys. zł. I w tym roku nie będzie można już skorzystać z dofinansowania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska z programu Czyste Powietrze.
Przy okazji informacji, że dodatek osłonowy może być zwiększony o 25%, gdy głównym źródłem ogrzewania domu jest kocioł czy kominek zasilany węglem, rozgorzała dyskusja. Karol Kołakowski uznał, że może to zniechęcić mieszkańców do wymiany pieców.
Wójt również nie jest pewien reakcji społeczeństwa, które w obecnej kryzysowej sytuacji i przy tych cenach ogólnie energii, a do tego otrzymując wyższe osłonowe, gdy pali się węglem, może nie zdecydować się na wymianę kopciuchów. A jak podkreślił, do 2025 r. w gminie powinny być wszystkie takie kotły wymienione. Oznacza to wymianę 140 pieców rocznie. – Teoretycznie – ocenił wójt – bo 140 pieców nie wymienimy.
– W tym roku przeznaczyliśmy mniej na dotacje (ale tylko na wymianę pieców - EB) – kontynuował Paweł Kołodziejski. – W tamtym roku 300.000 zł, w tym roku 100.000 zł. Myślę, że zachętą to wielką nie będzie.
– Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie w chwili, gdy Polska Spółka Gazowa wstrzymała swoje inwestycje, gdy ceny innych nośników energii rosną – dodał. Jego zdaniem mieszkańcy będą chcieli ten trudny czas przeczekać, wykorzystując możliwość opalania drewnem. – Bo ich nie stać, na wymianę pieca.
Przewodniczący rady Grzegorz Gołębiewski dodał, że palenie peletem to koszt 1000 zł miesięcznie, a niejeden z mieszkańców ma taką emeryturę – wszyscy KRUS-owcy.
Za projektem uchwały w sprawie zasad udzielania dotacji celowych z budżetu gminy na dofinansowanie kosztów inwestycji z zakresu ochrony środowiska zagłosowali wszyscy radni.
