Gmina Długosiodło przygotowuje się do zbliżających się wyborów prezydenckich. Wójt uważa jednak, że powinny być przełożone. - Mam dylemat, czy w takiej sytuacji można sobie pozwolić na swego rodzaju anarchię - zastanawia się.

Póki co rząd utrzymuje, że nie ma potrzeby przekładania zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich. To stanowisko krytykowane jest przez wiele środowisk, zwłaszcza że wprowadzane są kolejne obostrzenia co do poruszania się Polaków.

Głosy krytyki płyną m.in. ze strony samorzadów, które w dużej mierze są odpowiedzialne za organizację wyborów. Zgodnie z kalendarzem wyborczym, do 10 kwietnia do urzędów gmin mogą zgłaszać się kandydaci do obwodowych komisji wyborczych. 

“Prawo wyborcze nakłada na samorządy szereg obowiązków związanych z organizacją wyborów z nakazem ich bezwzględnego wykonania. Urząd Gminy Długosiodło przygotowuje Wybory Prezydenta RP zgodnie z decyzją władz która zakłada ich przeprowadzenie w dniu 10 maja br.” - na stronie internetowej urzędu gminy informuje wójt Stanisław Jastrzębski. - Wyrażam opinię, że w związku z obecną sytuacją związaną z eskalacją zakażeń wirusem SARS-CoV-2, w trosce o zdrowie i życie wyborców, członków komisji i urzędników wyborczych, wybory powinny zostać przełożone do czasu opanowania sytuacji epidemicznej na terenie całego kraju. 

- Mam dylemat, czy w takiej sytuacji można sobie pozwolić na swego rodzaju anarchię - w rozmowie z Nowym Wyszkowiakiem zastanawia się wójt. - Jeśli sytuacja się zaostrzy, rozważę taką możliwość. Powinniśmy się przygotowywać do wyborów, ale liczę na to, że rozsądek i odpowiedzialność wezmą górę. Chodzi przecież o życie i zdrowie obywateli. W tym czasie powinniśmy szczególnie chronić pracowników służby zdrowia i zakładów produkujących żywność. Nie potrafię zrozumieć wrzucania w takim momencie politycznych spraw, a taką są przecież wybory.