Do konieczności zmiany organizacji ruchu i odciążenia drogi przez Białebłota i Długosiodło wójt Stanisław Jastrzębski przekonuje zarówno swoich mieszkańców, jak samorządowców Brańszczyka i powiatu.
Jak na ostatniej sesji rady gminy poinformował wójt, rozmowy w sprawie nowej organizacji ruchu trwają już drugi rok. - Droga od zjazdu z S-8 w Knurowcu w sezonie, czyli od maja to jest tragedia. W weekend jest taka ilość pojazdów, że w miejscowościach po drodze jest kłopot z przejściem na drugą stronę ulicy, szczególnie w Długosiodle, Bosewie. Dlatego szukamy alternatywy - wyjaśniał Stanisław Jastrzębski.
Z wójtem Brańszczyka rozmawiał o konieczności przejęcia przez powiat drogi prowadzącej do Natalina. - Żebyśmy wspólnie dokończyli inwestycję od Natalina do Jaszczułt i następnie od Jaszczułt do Przetyczy zamienili z odcinkiem z Przetyczy, który - przez pola, łąki - jest odcinkiem powiatowym. Bo w Przetyczy, jak skręca się za Zamość, to jest droga powiatowa, która biegnie w krzaki. Bez sensu. Ten odcinek my byśmy przejęli jako drogę gminną. Natomiast dalej, odcinek z Przetyczy do samego Natalina powinien być odcinkiem powiatowym. Wtedy wspólnie moglibyśmy ten odcinek w jakiś sposób utwardzić - planuje wójt gminy Długosiodło.
To, jego zdaniem, skłoniłoby kierowców do zjeżdżania z S-8 na Natalin i odciążyłoby drogę przez Białebłota i Długosiodło: - Dajemy informację, że z S-8 można zjechać wcześniej. A nawet po zjechaniu w Knurowcu ci, którzy chcą jechać do Bosewa, na Ostrołękę mogliby pojechać w Białymbłocie prosto. Ruch by się troszeczkę rozłożył. Trzeba szukać rozwiązań, bo przy takim natężeniu asfalt długo nie wytrzyma. Po drugie jest to i niebezpieczne, i uciążliwe, szczególnie przed weekendem i w niedzielę, jak się weekend kończy.
Te plany budzą niepokój mieszkańców Sieczych. - Droga w Natalinie nie nadaje się do jazdy. Obawiam się, że ruch pójdzie przez Dalekie i Jaszczułty, a część przez Sieczychy. Czy będzie jakiś budżet na remont tych dróg? Kiedy S-8 była budowana, ruch częściowo szedł przez Sieczychy, słupki, cegły klinkierowe mi popękały. Obawiam się, że ten ruch wróci.
- Nigdy całego ruchu z drogi od Knurowca przez Długosiodło, do Bosewa i na Prabuty nie uda się przenieść gdzieś indziej. Zresztą nie taka jest potrzeba - przekonywał Stanisław Jastrzębski. - Wydaje mi się jednak, że ten strumień samochodowy musimy rozłożyć na wszystkie możliwe sposoby. Czy nam się to uda, nie wiem. W ubiegłym roku zwracałem się do starostwa, że przed Białymbłotem powinniśmy postawić tablicę, dobrze oświetloną, informującą: „Chcesz jechać na Mazury? Jedź skrótem, prosto”. Następnie oznakować dobrze skręt na Jaszczułty.
- Oczywiście, mamy świadomość inwestycji drogowych - przyznał Stanisław Jastrzębski. - Powiat położył nową nakładkę asfaltową od Białegobłota do Porządzia. Jeśli chodzi Jaszczułty, jesteśmy po zaopiniowaniu projektu części drogi powiatowej od Długosiodła przez Chorchosy do końca Przetyczy. Jezdnia będzie poszerzona do 5,5 m, przewidziana jest również ścieżka pieszo-rowerowa o szerokości 3,5 m. Próbujemy więc prowadzić dalej rozmowy, żeby doczekać się takiego ciągu drogowego do Natalina. Wtedy kto chce jechać do miasta, za Zakręziu skręca w prawo, kto na S-8 skręca w lewo i zaraz ma zjazd. Nawet gdyby ruch osobowy tamtędy skierować, to odciążymy i Długosiodło, i Białebłota, bo tam ludzie mają gehennę.
- Dopóki droga przez Natalin nie będzie zrobiona, to nie sądzę, żeby ktoś jechał przez Jaszczułty, wszyscy pojadą przez Sieczychy - zauważyła mieszkanka.
- Jeśli ktoś zjedzie w Knurowcu, to pierwszą drogą, w którą będzie mógł skręcić, będzie droga na Jaszczułty. Nie będzie się mu opłacało jechać do końca, do Porządzia, żeby skręcić na Sieczychy - odparł wójt.
- Ale od strony Ostrołęki będą jechać prosto, na Sieczychy - dodała mieszkanka Sieczych.
