Galopujące ceny śmieci są bolączką większości polskich samorządów, a tym samym mieszkańców, których dotykają znaczne podwyżki. Długosiodło jest na etapie wyłaniania firmy, która w przyszłym roku będzie zajmowała się odbiorem odpadów od mieszkańców.

W ogłoszonym przez gminę przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych wpłynęły trzy oferty: najdroższa opiewa na 1.154.997 zł brutto, najtańsza - 1.042.600 zł (Zakład Gospodarki Komunalnej w Ostrowi Maz.).

Na realizację zamówienia gmina przeznacza kwotę 1.045.000 zł, licząc 950 zł brutto za tonę (w tym roku obowiązuje stawka 919 zł). Przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty, ale wygląda na to, że cena śmieci nie pójdzie w górę. - Jeśli się uda, podwyżki nie będzie - deklaruje wójt Stanisław Jastrzębski. - Bardziej chcielibyśmy zwrócić uwagę na regularne wnoszenie opłat przez mieszkańców, bo są zaległości.

Na ostatniej sesji radni podjęli decyzję o wyłączeniu z systemu domków letniskowych, dla których obowiązuje stawka połowę mniejsza od tej płaconej przez stałych mieszkańców. - Wiemy, że domki letniskowe zaczynają się robić tak naprawdę całoroczne, śmieci czasami jest dużo więcej niż od mieszkańców - argumentowała zastępczyni wójta Ewa Karczewska. 

Letnicy będą musieli zawrzeć indywidualne umowy z firmami zajmującymi się odbiorem odpadów. - My skontrolujemy, czy rzeczywiście tak robią - dodała Ewa Karczewska. - Jeśli zadeklarują, że zamieszkują na terenie gminy, będą musieli ponosić taką opłatę jak pozostali mieszkańcy.