BRAŃSZCZYK: Zaczyna się nowe życie w nowym domu (foto)

Powiat

BRAŃSZCZYK: Zaczyna się nowe życie w nowym domu (foto)

26.03.2021
autor: Elżbieta Borzymek
Mieszkańcy Nowej Wsi w gminie Brańszczyk, rodzina 6-letniego Olka, który porusza się na wózku, byli bohaterami ostatniego odcinka, 24 marca, programu Telewizji Polsat „Nasz Nowy Dom”. – Po tych trudnych chwilach będzie bardzo dobrze – tata Olka wyraził nadzieje całej rodziny, wielokrotnie doświadczanej przez los, która z zachwytem i łzami w oczach przyjęła zmiany w swoim domu.
 
Wielopokoleniowa rodzina – Dorota i Andrzej Kulasińscy, ich córka Marta, zięć Damian oraz wnuczęta Amelka i Aleksander Gałkowie – mieszka w starym, drewnianym domu pod lasem. Członkowie rodziny borykają się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. Babcia ma problemy reumatoidalne, z chodzeniem. Tata Olka ma dużą wadę wzroku. Olek cierpi na rozszczep kręgosłupa, porusza się na wózku. Rodzice dowiedzieli się podczas badań USG, że dziecko będzie niepełnosprawne. Postanowili, że się urodzi. Bardzo bali się tego, co ich czeka, a do tego nie mieli zbyt dużego wsparcia w rodzinie. Rodzice Damiana, u których wtedy mieszkali i gdzie remontowali dla swojej rodziny pomieszczania za zaciągnięty kredyt, nie byli w stanie zaakceptować niepełnosprawności wnuka. – Musieliśmy się wyprowadzić i tak naprawdę zostaliśmy z niczym, a właściwie z kredytem – nie krył pan Damian. 
- Wtedy tata zdecydował, że odpisze nam część działki z domem – powiedziała pani Marta.
- Nie mieli, gdzie mieszkać, dzieci nie wyrzucę na bruk – dodał jej tata.  
Dom dziadków, choć pełen miłości i ciepła, nie był dla Olka miejscem przyjaznym – liczne wysokie progi i zarwania podłóg utrudniały mu przemieszczanie się. Właściwie nikt z rodziny nie miał prywatności, własnego miejsca do wypoczynku czy nauki. Dramatem dla wszystkich był brak łazienki. 
- Marzymy o domu, który będzie ciepły, bezpieczny – mówiła pani Marta.
- Żeby był jeden poziom i Olek mógł się poruszać na wózku, żeby uczył się samodzielności – uzupełnił tata chłopca.  
- Wiem, że się bardzo staracie, ale stan tego domu mnie po prostu przeraził. Jest zima, trzeba cały dach zdjąć i zrobić nowy. Jak to zrobić zimą? Kolejny problem to gdzie tu wstawić łazienkę? Stworzenie w tym budynku domu dla dwóch rodzin to jest wielki wyczyn, to ogromny wysiłek zarówno dla architekta, jak również dla ekipy remontowej, bo tego miejsca po prostu nie ma – oceniła prowadząca program Katarzyna Dowbor.
Jednak ekipa dała radę zrealizować w pełni koncepcję architekta Maćka Pertkiewicza, który starał się zachować dotychczasowy układ tego niewielkiego budynku, by funkcjonowały w nim dwa gospodarstwa domowe i każda z pań miała swoją kuchnię i pralkę. Udało się też spełnić marzenie dzieci o własnym pokoju oraz łazience (z ułatwieniami dla Olka). Kolejne pomieszczenie to jednocześnie kuchnia, sypialnia rodziców i pokój rodzinny. Pani Dorota i pan Andrzej również mogą cieszyć się własnej kuchni i pokoju dla siebie. 
Ściany ocieplono i wyłożoną drewnianą elewacją. Na nowym dachu zamontowano panele fotowoltaiczne, które zmniejszą rachunki za prąd. Założono podgrzewanie podłogowe. Wyrównano podłogi, co nie było proste, bo różnica poziomów dochodziła do 25 cm. Podłączono także instalację kanalizacyjną i wybudowano podjazd przed wejściem. 
W porządkowaniu terenu wokół domu pomogli miejscowi strażacy. – Chcemy pomóc i podziękować ekipie – zaznaczyli. 
- To życzliwa rodzina, udzielają się społecznie, zasługują na pomoc – dodali sąsiedzi.
Czekając na zakończenie remontu, obie rodziny czas spędziły w Warszawie. Dzieci odwiedziły Krainę Zagadek, rozwiązując kolejne zadania, by z radością odkryć basen z piłeczkami. Starsi państwo byli na masażu leczniczo-relaksacyjnym, a młodsi u optyka, by wybrać sobie okulary.
- Na zewnątrz zimno, w domu cudownie ciepło – zauważyła, wchodząc do środka, Katarzyna Dowbor, która jak zawsze dołożyła coś od siebie, tym razem w dziecięcym pokoju – były to pluszaki, które uwielbiają Amelka i Olek. 
Zachwyt, zaskoczenie, że aż tak mógł zmienić się ich stary dom, i łzy szczęścia – to pierwsza reakcja rodziny na widok nowego domu. 
- Zaczyna się nowe życie w nowym domu – podsumowała pani Dorota.
- Każdy ma dla siebie miejsce – zauważyła Amelka
- Jestem mega szczęśliwy – nie krył tata Olka.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość