Jak co roku w lipcu zuchy i harcerze Hufca ZHP Wyszków wyruszyli w kierunku mazurskich lasów, by spędzić dwa tygodnie nad brzegiem jeziora Sasek Wielki. Było wszystko, czego potrzeba do udanych wakacji: pogoda w sam raz, dobre towarzystwo, ulubiona lokalizacja z daleka od cywilizacji, pyszne jedzenie i ciekawe zajęcia zajmujące czas od rana do nocy; czego chcieć więcej?
Na tegorocznym obozie gościliśmy skautów z Francji, a dokładnie z Nicei. Wbrew pozorom nie było najmniejszych problemów z porozumieniem się w obcym języku, szybko nawiązały się nowe znajomości, a gdy odjeżdżali, obozowisko pożegnało ich deszczem i łezką w oku niejednego harcerza.
Uczestnicy byli podzieleni na grupy wiekowe, zgodnie z metodyką harcerską, jaką działają przez cały rok. Najmłodsze zuchy wyruszyły w tygodniową (bo tyle trwa kolonia zuchowa) podróż dookoła świata, parząc chińską herbatę, biorąc udział w greckich igrzyskach olimpijskich, czy poznając ciekawostki na temat Polski. Harcerze każdy dzień spędzili z postaciami z innej książki, a był to zarówno Kubuś Puchatek, jak i Tomek Sawyer czy bohaterowie szaroszeregowych „Kamieni na szaniec”.
Harcerze starsi, czyli - jak mówi sama nazwa - najstarsza grupa, podróżowali w czasie: od starożytności przez średniowiecze aż po czasy obecne. Jedno jest pewne: nie było miejsca na nudę!
Obóz był dofinansowany ze środków Gminy Wyszków. Zapraszamy do obejrzenia obozowych zdjęć na naszej stronie na Facebooku, @HufiecWyszkow.