Wystarczy tytuł finalistki

Wydarzenia

Wystarczy tytuł finalistki

26.04.2017
autor: Elżbieta Borzymek
Weronika Maksajdowska, uczennica klasy trzeciej o profilu filologiczno-prawnym w I LO im. C.K. Norwida, została finalistką XLVII Olimpiady Literatury i Języka Polskiego. Jako jedna z dwóch osób z Mazowsza  zakwalifikowała się do finału ustnego. Jest bardzo zadowolona ze swojego wyniku. Tytuł finalisty daje maksymalną ocenę – 100% – z matury z języka polskiego i zwalnia z jej pisania. Powinien też ułatwić dostanie się na studia. Weronika jeszcze nie wie, jaki kierunek wybierze. Waha się między sinologią a PR i marketingiem medialnym. 
Weronika w etapie szkolnym, którego była jedyną uczestniczką, wybrała jako temat pracy pisemnej „Radiowe obrazowanie świata na przykładzie słuchowisk”. – Temat spodobał mi się – mówi. –Słuchowiska w naszym współczesnym świecie, naładowanym obrazami, różnymi dźwiękami, są pewną odskocznią dla człowieka. Bardzo pobudzają wyobraźnię. Nie zauważyłam nawet, że tym samym wybrałam specjalizację teatrologiczną, obowiązującą w kolejnych etapach konkursu.
W etapie rejonowym, który odbył się w lutym na wydziale polonistyki UKSW w Warszawie, przeszła trzy etapy, po których znalazła się w gronie 182 uczestników finałowych zmagań. – Znowu miałam trzy tematy do wyboru: teatr tańca jako teatr zaangażowany (na czym w ogóle się nie znam), bohater romantyczny wzorzec czy pułapka oraz funkcje dramaturga we współczesnym teatrze – ten trzeci wybrałam. Żeby mieć tytuł finalisty, wystarczyło z pracy zdobyć 10 na 30 punktów. Do etapu ustnego zakwalifikowano 82 osoby, w tym 66 Polaków. Wśród nich była Weronika. – Absolutnie nie spodziewałam się, że dostanę się do tego etapu – przyznaje Weronika – Nie przygotowywałam się za bardzo. Dla mnie ważniejszy był sam finał. Wybrałam tematy aktor i perswazyjna funkcja języka w tekstach reklamowych. Z Mazowsza było pięć 5 osób w finale, do etapu ustnego zakwalifikowały się dwie (na liście laureatów znalazło się 27 osób, w tym 5 obcokrajowców; ze Szwajcarii, Litwy, Niemiec i Ukrainy). 
Do tego, by wziąć udział w olimpiadzie, Weronika dojrzała dopiero w trzeciej klasie, choć polonistka Marzena Deluga proponowała to jej już w I klasie. – Od początku nie planowałam być laureatką – zastrzega. – Wystarczy mi tytuł finalistki. Laureat byłby miłym dodatkiem. Oczywiście, że jestem zadowolona. Mam 100% z matury z polskiego. 100% – taka ładna liczba! Maturę zaczynam pisać 5 maja, kończę już 12 maja. Jak pójdę na UW, na pierwszym roku dostanę stypendium rektorskie za udział w olimpiadzie 
Weronika, którą zawsze interesowały przedmioty humanistyczne, chętnie brała udział w konkursach recytatorskich. Może pochwalić się tytułem Supertalent Wyszkowa 2016 w tej kategorii. Często chodzi do teatru. Przygotowując się do olimpiady, obejrzała wiele spektakli, także na stronach internetowych (teatru telewizji, polskiego radia, Ninateki, na YouTube). W swoich pracach konkursowych opierała się głównie na spektaklach obejrzanych na żywo.
Wiersze też piszesz?
- Próbuję pisać książkę. Na razie tworzę świat, mam prolog i kawałek pierwszego rozdziału. Z koleżanką z drugiej klasy uczestniczę w olimpiadzie „Zwolnieni z teorii”. Jako ambasadorki tej olimpiady, promowałyśmy ją w szkołach, dzięki temu mamy certyfikat mówcy publicznego. Planujemy stworzyć w Wyszkowie 10 punktów wymiany książek. To skrzyneczki, w których będzie można zostawić albo wziąć książkę.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Nowego Wyszkowiaka, już w sklepach i kioskach.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość