Od początku roku policjanci wyszkowskiej drogówki zatrzymali do kontroli blisko 2,5 tysiąca kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Ponad 55 kierujących rozpędziło się tak bardzo, że stracili prawa jazdy. Jeden z rekordzistów w terenie zabudowanym przekroczył prędkość aż o 100 km/h.
Każdego dnia policjanci ruchu drogowego (w tym grupy SPEED) kontrolują trzeźwość kierujących, stan techniczny pojazdów, przestrzeganie obowiązujących przepisów, a przede wszystkim mierzą prędkość samochodów. Od początku 2020 r. przeprowadzili prawie 7 tysięcy kontroli, z czego blisko 2,5 tys. dotyczyło przekroczeń prędkości. Kierowcy tłumaczą się zabieganiem, nieuwagą i obawą przed spóźnieniem.
Nie tylko wysokimi mandatami i punktami karnymi, ale też utratą praw jazdy zakończyły się kontrole ponad 55 kierowców, którzy w obszarze zabudowanym przekroczyli prędkość o minimum 50 km/h. Jednym z rekordzistów był zaledwie 20-letni mieszkaniec gminy Długosiodło, który w terenie zabudowanym prędkość przekroczył aż o 100 km/h.
- Nadmierna i niedostosowana do warunków atmosferycznych prędkość może być czynnikiem, który spowoduje, że nie będziemy mogli opanować prowadzonego pojazdu. Przez swój pośpiech, możemy przyczynić się, a nawet stać się sprawcą wypadku nawet tego najtragiczniejszego w skutkach - komentuje rzecznik wyszkowskiej policji kom. Damian Wroczyński.