W 155. rocznicę wybuchu powstania styczniowego (foto)

Wydarzenia

W 155. rocznicę wybuchu powstania styczniowego (foto)

23.01.2018
autor: Elżbieta Szczuka
W poniedziałek 22 stycznia przy mogile powstańczej w Kamieńczyku odbyła się, zorganizowana przez wyszkowskie struktury Prawa i Sprawiedliwości, uroczystość upamiętniająca 155. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Najdłuższego i najtragiczniejszego zrywu w historii naszego kraju.
Uroczystość prowadził przewodniczący zarządu powiatowego PiS Waldemar Sobczak. Powitał zgromadzonych, wśród nich ks. proboszcza Kazimierza Klepackiego, posłankę Teresę Wargocką, wicewojewodę mazowieckiego Sylwestra Dąbrowskiego, burmistrza Łochowa Roberta Gołaszewskiego, przedstawicieli Związku Żołnierzy AK, Stowarzyszenia Przyjaciół Wyszkowa, Puszczy Białej i Kamienieckiej, Związku Piłsudczyków RP, lokalną społeczność.
- Ponad półtora wieku temu, kilka tygodni po wybuchu powstania, doszło w okolicy, w której się znajdujemy, do znaczących zmagań między gromadzącymi się tu siłami powstańczymi a wojskiem carskim – rozpoczął swoje wystąpienie dr Adam Michał Mickiewicz. – Warto pamiętać o znaczeniu strategicznym i specyfice terenu, na którym doszło do walk powstańczych. Był i pozostaje do dziś gęsto porośnięty lasami zwanymi Puszczą Kamieniecką. (…) W potyczce pod Fidestem z 12 marca 1863 r. wzięło udział ok. 200 powstańców. Po krwawej walce z ok. 700-osobowym oddziałem carskim siłom powstańczym udało się wycofać w stronę Zabrodzia. Wśród poległych był syn Stanisława Kargowskiego, właściciela pobliskiego majątku w Olszance oraz 23-letni Edward Rossmann, wywodzący się ze znanej rodziny ziemiańskiej o tradycjach patriotycznych. Dopiero po ponad 60. latach, ok. 1927 roku, najpewniej miejscowe władze gminy Kamieńczyk wzniosły nad mogiłą powstańczą murowany nagrobek, który szczęśliwie przetrwał do naszych czasów. Warto odnotować, że 6 lat po upadku powstania Kamieńczyk, wraz z większością polskich miasteczek, utracił prawa miejskie, których już zresztą nigdy nie odzyskał. 
- To jest nas, żywych obowiązek, żeby czcić pamięć o tych, którzy ponieśli ofiarę krwi w walce o naszą wolność i niepodległość – mówiła Teresa Wargocka. – Powstanie styczniowe było po jego upadku okupione okropnymi represjami.
Wicewojewoda przypomniał słowa Józefa Piłsudskiego: „Naród, który traci pamięć, przestaje być narodem, staje się jedynie zbiorem ludzi zamieszkującym dane terytorium”. – Cieszę się, że w Wyszkowie pamięta się o Kamieńczyku i o wszystkich ludziach, którzy za naszą wolność walczyli. Cześć ich pamięci.
Modlitwę w intencji poległych, szczególnie spoczywających w tej mogile, poprowadził ks. proboszcz. Delegacje złożyły wieńce, zapaliły znicze.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość