20-letni mieszkaniec Warszawy ukradł benzynę na stacji paliw w okolicach Długosiodła. W jego aucie policjanci znaleźli marihuanę.
W ubiegłym tygodniu policjanci z posterunku w Długosiodle zostali powiadomieni, że na stacji paliw mężczyzna zatankował paliwo do samochodu i, nie płacąc, odjechał.
Samochód nie miał tablic rejestracyjnych, ale policjanci nie musieli długo szukać złodzieja. Mężczyzna zaparkował przed budynkiem urzędu gminy, w którym znajduje się także… posterunek policji.
W trakcie kontroli pojazdu mężczyzna zachowywał się dość nerwowo. Po chwili okazało się, że 20-latek ma w samochodzie marihuanę.