Szczęśliwy finał niesamowitej historii (foto)

Wydarzenia

Szczęśliwy finał niesamowitej historii (foto)

13.11.2017
autor: Sylwia Bardyszewska, fot. KP PSP Wyszków
Kilka dni na wysepce na Narwi spędził czteromiesięczny szczeniak. W piątek 10 listopada życie uratowali mu wyszkowscy strażacy. – Do końca życia zapamiętam, jak lizał mnie po twarzy, kiedy wziąłem go na ręce – opowiada kpt. Marcin Turowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Szczeniaka ktoś najprawdopodobniej po prostu zostawił na wysepce. Zauważyli go pracownicy firmy porządkującej nabrzeże Narwi w Nowym Lubielu. Najpierw próbowali sami do niego dotrzeć, ale nurt był zbyt silny. Wezwali więc straż pożarną, która do wysepki podpłynęła łódką. – Początkowo go nie widzieliśmy, ale wyłonił się z krzaków. Od razu do nas podbiegł. Do końca życia zapamiętam, jak lizał mnie po twarzy, kiedy wziąłem go na ręce – relacjonuje kpt. Marcin Turowski.
Choć mały i po przejściach, nie zamierzał się poddać. Z ważącego zaledwie 3 kg pieska weterynarz wyjął aż 50 kleszczy (!), podał antybiotyk, ale jego zdrowie było zagrożone. Noc z piątku na sobotę i cały dzień spędził ze strażakami w komendzie. Nazwali go Hero. – Bo to prawdziwy bohater – wyjaśnia Marcin Turowski.
Dzięki zaangażowaniu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, już w sobotę wieczorem Hero znalazł nowy dom. Zamieszkał w Rybienku Leśnym, a nowy pan spolszczył imię na Hirek.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość