120 osób bawiło się w sobotę na czternastym już Balu Karnawałowym Seniorów, tym razem w stylu góralskim, w którym uczestnicy imprezy czuli się doskonale.  

 

- Bawiliśmy się już w stylu staropolskim, hawajskim, bawarskim, kapeluszowym. Dziś styl góralski, do którego cudnie się przygotowaliście. Widzę, że ten klimat bardzo wam się podoba - zauważyła kierownik Domu Dziennego Pobytu “Senior” Dorota Wojtkowska. Potwierdzeniem były liczne góralskie przebrania.

Tradycją balów seniorów jest, organizowana przez stowarzyszenie Promenada, zabawa fantowa, z której dochód przeznaczany jest co roku na program stypendialny Talenty Wyszkowa. Co roku odbywa się też konkurs na króla i królową balu. Nagrody czekały również na osoby, które odważyły się opowiedzieć anegdotkę związaną z górami i góralami. Seniorzy okazali się świetnie przygotowani, chętnie opowiadali dowcipy już podczas rozpoczynającego bal koncertu Jerzego Filara, muzyka, wykonawcy utworów do tekstów Jacka Cygana, założyciela zespołu Nasza Basia Kochana. Publiczność chętnie śpiewała i kołysała się w rytmie wesołych przyśpiewek, nuciła "Góry moje, kocham was", czy "Samba sikoreczka".

Gościem balu była między innymi zastępczyni burmistrza Aneta Kowalewska. - Uczycie nas państwo, jak być szczęśliwymi ludźmi - zwróciła się do zebranych. - Kiedy patrzę na państwa, zastanawiam się, czy to bal seniorów, czy studniówka.

- Rzeczywiście, panie wyglądają tak pięknie, że nie pasują do balu seniora - potwierdziła dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Agnieszka Mróz, również życząc zebranym wspaniałej zabawy.

Seniorzy bawili się do późnej nocy wraz z zespołem Zachar Orkiestra, który do tańca grał skoczną muzykę, nie tylko góralską...