Ministerstwa rozwoju i finansów zapowiadają, że do końca przyszłego roku w każdym urzędzie będzie można dokonywać płatności w formie bezgotówkowej. Właśnie ruszył program pilotażowy, do którego gmina Wyszków niestety nie miała możliwości się zakwalifikować. Z decyzją w kwestii ewentualnego wprowadzenia terminali miasto wstrzymuje się do czasu propozycji rządu.
Do tej pory samorządy, które wprowadziły obrót bezgotówkowy, za obsługę terminali i prowizje od transakcji płaciły same. Ordynacja podatkowa wyraźnie mówi jednak, że opłatę powinny pobierać od mieszkańców, by nie zmniejszać własnych dochodów. A to z pewnością zmieniłoby stosunek mieszkańców do płatności bezgotówkowych.
Rząd postanowił uregulować tę kwestię. W 200 gminach wdraża program pilotażowy. Wyszków, niestety, nie może z niego skorzystać, ponieważ nie ma własnej kasy, prowadzi ją Polski Bank Spółdzielczy. Jak już informowaliśmy na łamach Nowego Wyszkowiaka, zwrócił się nawet do banku o przygotowanie oferty transakcji bezgotówkowych. Ostatecznie jednak z decyzjami wstrzymuje się do czasu rozwiązań rządowych. - Wprowadzenie możliwości płacenia kartą w urzędzie byłoby wyjściem naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców – przyznaje burmistrz Grzegorz Nowosielski.
- Będziemy rozmawiać z ministerstwem finansów, jak pokryć koszty. Mam nadzieję, że banki też zrozumieją, że jedną z opcji obniżenia kosztów jest uruchomienie krajowego schematu płatniczego. Wtedy koszty będą dużo niższe, nie trzeba m.in. opłacać dywidendy czy płacić za sponsorowanie imprez sportowych itd. Jak to wyeliminujemy, to na pewno część kosztów zniknie – na konferencji prasowej o terminalach w urzędach mówił wiceszef ministerstwa rozwoju Tadeusz Kościński.