Prezentowanie treści pornograficznych małoletnim i elektroniczny kontakt z osobą małoletnią w celach pedofilskich - w tym kierunku prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową w Wyszkowie postępowanie w związku z materiałami, które pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się w Internecie. W sprawę zamieszany jest radny miejski Krzysztof S. Mężczyzna nie usłyszał jednak jeszcze zarzutów.
Przypomnijmy, że w środę i czwartek Zbigniew Stonoga zamieścił w Internecie materiały, w których wyszkowska młodzież zarzuca radnemu miejskiemu Krzysztofowi S. wysyłanie obscenicznych wiadomości, a nawet składanie propozycji seksualnych. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Ponieważ wcześniej nikt nie zgłosił się na policję, ta po publikacji rozpoczęła przesłuchania osób, które mogą mieć wiedzę na temat skandalicznych działań radnego, a przede wszystkim by ustalić osoby poszkodowane.
Przesłuchany został również Krzysztof S. Policja przeszukała należące do niego nieruchomości i zabezpieczyła sprzęt komputerowy, który trafił do biegłych. Prokuratura czeka na analizę znalezionych tam treści.
Ponieważ nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów, postępowanie wciąż prowadzone jest w sprawie, w kierunku dwóch artykułów Kodeksu Karnego:
Art. 200 KK
Obcowanie płciowe z osobą małoletnią lub doprowadzenie jej do poddania się czynnościom seksualnym
par. 3: Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 200a KK
Elektroniczny kontakt z osobą małoletnią w celach pedofilskich
par. 2: Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Prokuratura przyznaje, że wśród osób, z którymi Krzysztof S. prowadził bulwersującą korespondencję mogły być osoby poniżej 15 roku życia. W najbliższym czasie nastoletni chłopcy zostaną przesłuchani przez sąd.
Niemniej jednak postępowanie prowadzone jest „szeroko”, śledczy nie ograniczają się tylko do tych dwóch artykułów i nie wykluczają postawienia innych zarzutów.
