Problemy nurtujące mieszkańców wsi (foto)

Wydarzenia

Problemy nurtujące mieszkańców wsi (foto)

18.03.2019
autor: Sylwia Bardyszewska
Zdzisław Bryk pozostał sołtysem Olszanki. Mieszkańcy wykorzystali obecność burmistrza i starosty, by poruszyć kilka ważnych dla nich spraw, m.in. kwestię niedokończonego chodnika, braku świetlicy wiejskiej, zbyt wysokich cen śmieci. Padła nawet propozycja oddzielenia miasta Wyszkowa od gminy Wyszków.
W weekend wybory odbyły się także w Tulewie i Łosinnie.
Podsumowując minioną kadencję, sołtys przypomniał o inwestycjach wykonanych m.in. z funduszu sołeckiego: zakupie koszy na śmieci, oświetleniu ul. Pułtuskiej, remontach dróg. - Na co starczyło pieniędzy, tośmy zrobili. Co mogę, to robię. A w zasadzie, to, jak słyszę, nic robię – stwierdził z przekąsem. - Rozgrzebałem chodnik i dalej nie robię. W tej sprawie zaprosiliśmy pana starostę.
Mowa o chodniku wzdłuż drogi powiatowej, którego dotychczasową budowę w większości sfinansowała gmina. - Jest problem z tym chodnikiem – przyznał starosta Jerzy Żukowski. - Dla mnie to świeża sprawa, ponieważ niedawno objąłem funkcję. Wiem, że miały być zgody na użyczenie gruntu, ale z tym jest problem i dlatego tego chodnika nie ma.
Mieszkańcy, których to dotyczy, wyjaśnili, że zgadzają się na użyczenie gruntu, ale, ich zdaniem, starostwo wyznacza zbyt duży teren: - Chodnik ma 1,2 m, a nie 4 m. To nie jest tylko pod chodnik. Starostwo chciało zabezpieczyć sobie pas drogowy.
Inni mieszkańcy zwracają uwagę, że nie o pieniądze chodzi: - A o bezpieczeństwo dzieci. Jaki jest tego koszt?
- 1,5 m tak, ale nie 4 m. W niektórych przypadkach podchodzi pod dom. Nie jest powiedziane, że płotu nie każą przestawiać – obawiają się z kolei inni.
Starosta zachęcał do indywidualnego wyjaśniania spraw: - Każde porozumienie trzeba sprawdzić, z czego wynikało. Może wrócimy do tematu w innej formie, np. wykupu gruntów.
- Byłem u każdego, każdego prosiłem. Każda wieś jakoś wygląda. Nasza wieś jest najbliżej miasta, a najgorsze dziadostwo. Mogę chodzić jeszcze 10 razy i nic się nie zmieni. Skoro nie można tych umów zawrzeć, kto nie będzie chodnika – uważa sołtys. - W 2016 i 2017 r. gmina dała pieniądze na budowę chodnika. W 2018 i w tym roku nie było pieniędzy, bo nie ma użyczenia. Inne wsie na tym skorzystały.
- W Olszance nie ma innej atmosfery niż w innych miejscowościach – zauważył burmistrz Grzegorz Nowosielski. - Budujemy dużo chodników i są problemy. Jedni mają bardziej prospołeczne podejście, inni są ukierunkowani na własny interes. W tym przypadku duża część mieszkańców chce przekazać te grunty, inni chcą wiedzieć, czy starostwo nie zabezpiecza dodatkowych metrów. Moim zdaniem nie. Wszystko wynika z projektu, ukształtowania terenu. Zachęcam tych, którzy się zgadzają, do uregulowania własności pod chodnik. Myślę, że dobrze by było w tej kadencji go dokończyć. Jeśli jakiś odcinek zostanie uregulowany w przyszłym roku, to ten odcinek będzie budowany.
 
Śmieci (za) drogie
Mieszkańcy wykorzystali obecność burmistrza, by zapytać, co z budową świetlicy w Olszance. - Pan obiecał, że za ziemię wiejską, co gmina podzieliła na działki, dostaniemy świetlicę - przypomniał jeden z uczestników zebrania, które odbyło się w piątek 15 marca.
Samorząd nie uzyskał dofinansowania, jako gmina miejsko – wiejska stojąc od razu na gorszej pozycji. - Zaprojektowaliśmy, złożyliśmy wniosek. Nie z naszej winy nie dostaliśmy dofinansowania – zapewnił Grzegorz Nowosielski. - Będziemy szukali innych funduszy. 
- To może zrobić rozdział miasta od wsi? Gminy wiejskie mają lepiej – uważają mieszkańcy. 
Grzegorz Nowosielski nie ukrywa, że jest przeciwnikiem takiego rozwiązania: - To stary temat, powraca odkąd jestem burmistrzem. W wielu kwestiach wsie korzystają z miasta. Korzystamy z tych samych wodociągów, szkół, sekcji, klubów. Nie widziałem w gminach wiejskich stadionów, basenów. Dochody są w mieście. Gmina wiejska byłaby gminą biedniutką, mamy słabe ziemie, z których podatki są niziutkie. Wójt ledwo wiązałby koniec z końcem. Naprawdę ten podział się nie opłaca. Miasto by na tym skorzystało, byłoby bardzo bogate. Kostka byłaby już na marmurową wymieniana.
Ze strony mieszkańców padła propozycja, żeby gmina na powrót przejęła prowadzenie szkoły w Olszance, obecnie prowadzonej przez Stowarzyszenie Społeczno - Oświatowe "Przyjazny Krąg". Liczą, że wówczas udałoby się placówkę rozbudować. Zdaniem burmistrza, przejęcia szkoły nie chce nawet samo stowarzyszenie. - Bardzo chwalę sobie współpracę ze stowarzyszeniem. Ale nie jesteśmy w stanie dofinansować rozbudowy szkoły. Ledwo się zamykamy w budżecie oświatowym. Nie po to zamykamy szkoły, żeby je później dofinansowywać - odpowiedział.
Mieszkańcy dopytywali burmistrza również o ceny odbioru śmieci. - Czemu są takie wysokie? W innych gminach jest taniej - uważają.
- Ogłaszamy przetarg, zgłaszają się firmy i ta kwota jest rozliczana na mieszkańców - wyjaśniał Grzegorz Nowosielski. - Można się spierać, czy system naliczania opłat na rodzinę jest bardziej sprawiedliwy niż na osobę. Jest wiele samorządów, które mają droższe śmieci. Generalnie śmieci będą w Polsce drożały. Gmina nie do końca ma wpływ na cenę. To jest wolny rynek. Chciałbym, żeby ceny były tańsze, ale co mamy zrobić? Jak podzielić, żeby było lepiej, sprawiedliwiej? Bo przecież kwotę globalną musimy zapłacić. Podział na osobę moim zdaniem jest sprawiedliwy.
Uczestnicy zebrania zwrócili uwagę również na sposób odbioru śmieci. - Na czym polega ta segregacja, jak wszystko idzie do jednej śmieciarki? Śmieci są odbierane i potem mieszane. Na przykład szkło idzie do plastików. To po co my to mamy rozdzielać? - dziwili się.
Burmistrz przyznał, że rozmawiał na ten temat z przedstawicielami firmy zajmującej się odbiorem śmieci. - Jest kilka frakcji samego plastiku, więc i tak wszystkie śmieci muszą segregować jeszcze raz - wyjaśniał. - Gdybyśmy tak mieli posegregować, to mielibyśmy 15 worków. I tak wszystko idzie na jedną linię w Ostrołęce. Firma twierdzi, że ludzie nie potrafią segregować, więc i tak muszą to robić sami. Najgorzej jest w spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie jest anonimowość. I tam mamy problem, jak doprowadzić do tego, żeby śmieci były rzeczywiście segregowane.
Przy okazji rozmowy na temat odpadów komunalnych, burmistrz zwrócił się z apelem, by nie wrzucać do nich igieł używanych w rolnictwie. Często kłują się nimi panie pracujące przy segregacji odpadów, co skutkuje seriami zastrzyków.
Powrócił również temat nadanych niedawno nazw ulic w Olszance. - Mieszkańcy mają pretensje, że powinienem zrobić zebranie i powinni wybrać nazwy. Nie zrobiłem tego specjalnie, żeby nie robić zamieszania - przyznał sołtys.
- Nam chodziło o to, żeby w ogóle nie nadawać nazw - mówili mieszkańcy. - Kto je w ogóle wymyślał? I teraz po jednej stronie ulicy Żytniej jest Olszanka, po drugiej – Wyszków. A jest jeszcze Rybienko.
 
Wybory
W wyborach sołtysa zgłoszono tylko jedną kandydaturę, dotychczasowego sołtysa Zdzisława Bryka. – Ten sołtys, co nic nie robi. Teraz się poprawi trochę – żartowali mieszkańcy.
W głosowaniu wzięło udział 49 mieszkańców, sołtys został wybrany jednogłośnie.
Pan sołtys zaproponował żeńską radę sołecką. 43 głosy uzyskała Agnieszka Piątek, 42 - Marzena Oleksiak. Radę uzupełnił mężczyzna - Adam Garbacz (47 głosów).
- Piastowanie funkcji sołtysa nie jest wcale kolorowe. Wielkich profitów z tego nie ma. Trzeba być społecznikiem, lubić to i mieć dużo cierpliwości. Zdzisław zawsze staje w waszej obronie. Mówię to, żebyście byli bardziej wyrozumiali – podsumowała Monika Bieżuńska, radna miejska i sołtys Leszczydołu Starego.
Tulewo i Łosinno
W sobotę 16 marca odbyły się zebrania w Tulewie i Łosinnie.
43 mieszkańców wzięło udział w wyborach w Tulewie, ponownie wybierając na sołtysa Wacława Ciacha. Sołtys miał dwoje konkurentów: Beatę Bloch i Daniela Kosewskiego. W skład rady sołeckiej weszli: Waldemar Witkowski, Dorota Raczkowska i Jacek Jadacki.
Kontrkandydata nie miał natomiast sołtys Łosinna Marek Mielczarczyk. Do rady sołeckiej weszli: Ewelina Falba, Marcin Domański i Paweł Kalinowski. W zebraniu wzięło udział 55 osób.

Wybory w kolejnych miejscowościach
Przypominamy terminy kolejnych wyborów. (Uwaga! W przypadku Leszczydołu-Nowin i Rybienka Starego terminy uległy zmianie.)
Lucynów Duży: czwartek 21 marca, godz. 19, remiza OSP w Lucynowie Dużym
Skuszew: piątek 22 marca, godz. 18, szkoła w Skuszewie
Leszczydół-Podwielątki: sobota 23 marca, godz. 17, świetlica w Leszczydole-Działkach
Gulczewo: sobota 23 marca, godz. 16, remiza OSP w Gulczewie
Leszczydół Stary: niedziela 24 marca, godz. 16, szkoła w Leszczydole Starym
Tumanek: czwartek 28 marca, godz. 18, dom sołtysa
Natalin: piątek 29 marca, godz. 18, sala konferencyjna urzędu miejskiego
Puste Łąki: sobota 30 marca, godz. 17, Puste Łąki, ul. Jadowska 11
Rybienko Nowe: sobota 30 marca, godz. 17, sala konferencyjna urzędu miejskiego
Leszczydół-Pustki: niedziela 31 marca, godz. 17, dom sołtysa
Leszczydół-Działki: czwartek 4 kwietnia, godz. 18, świetlica w Leszczydole-Działkach
Rybienko Stare: sobota 6 kwietnia, godz. 15, świetlica w Rybienku Starym
Deskurów: sobota 6 kwietnia, godz. 16, szkoła w Lucynowie
Sitno: niedziela 7 kwietnia, godz. 16, szkoła w Olszance
Kamieńczyk: niedziela 7 kwietnia, godz. 16, remiza OSP w Kamieńczyku
Drogoszewo: środa 10 kwietnia, godz. 17, dom sołtysa
Leszczydół-Nowiny: czwartek 11 kwietnia, godz. 18, szkoła w Leszczydole-Nowinach
Lucynów: sobota 13 kwietnia, godz. 18, szkoła w Lucynowie
Rybno: sobota 13 kwietnia, godz. 18, remiza OSP w Rybnie
Tulewo Górne: sobota 13 kwietnia, godz. 17, dom sołtysa
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość