Radni powiatowi na sesji w dniu 25 stycznie wyrazili zgodę na nabycie przez Powiat Wyszkowski działki o powierzchni 4,08 ha, na której pobudowany jest szpital, będącej własnością spadkobierców rodziny Skarżyńskich. Wynegocjowana cena działki to 5 mln zł, Powiat zaciągnie kredyt na jej zakup, który ma zostać spłacony w ciągu 10 lat.

W kwietniu 2015 r. Skarb Państwa został pozbawiony tytułu prawnego do nieruchomości, na której znajduje się SPZZOZ w Wyszkowie, a właścicielami zostali spadkobiercy byłej właścicielki  - Janiny Skarzyńskiej. Powiat Wyszkowski wnioskował do wojewody mazowieckiego o zabezpieczenie środków na wykup omawianej nieruchomości, ale bezskutecznie. W połowie grudnia ub. roku rozpoczął negocjacje z kancelarią prawną, reprezentującą spadkobierców.

–  Wczoraj zdecydowaliśmy, że trzeba przeciąć te wszystkie kwestie i żeby szpital mógł normalnie funkcjonować, zakupić tę działkę od państwa Skarżyńskich za kwotę 5 milionów złotych – poinformował radnych starosta Bogdan Pągowski.

Ta propozycja zaszokowała (chwilowo) Waldemara Sobczaka, przed sesją radni mieli spotkanie ze starosta w tej sprawie. Radny nie negował zasadności nabycia działki, bo wie, jakie są konsekwencje pozostawania tego gruntu w rękach pełnomocnika spadkobierców. Ale nie chce podejmować tak ważnej decyzji ad hoc, sprawa powinna być omówiona na komisjach. Pytał o skutki dla budżetu zaciągnięcia pięciomilionowego kredytu. Ubolewał, że radni nie byli na bieżąco informowani o negocjacjach. Proponował, by temat omówić jeszcze na komisjach i potem zwołać sesję nadzwyczajną.

Podobne zdanie miał Marek Głowacki: - Jest mało czasu, by przeanalizować wszystkie kwestie i podjąć decyzję.

- Negocjacje trwały do ostatniego dnia, wczoraj jeszcze rozmawialiśmy z kancelarią o pewnych szczegółach. Nie wszystko państwu mogę powiedzieć, bo to są negocjacje dosyć trudne. Ta cena nie jest wzięta z sufitu, to cena rynkowa. Jest to duży wydatek dla budżetu powiatu. Można jeszcze czekać, ale każde przedłużanie będzie nas drożej kosztowało. Jest jakaś szansa na odzyskanie w przyszłości tych środków. Kupujemy tę działkę z myślą, że szpital będzie mógł funkcjonować i rozwijać się.

Dyrektor SPZZOZ Cecylia Domżała zaznaczyła, że dla szpitala jest bardzo ważne, by mieć prawa do gruntu, bo daje to możliwość rozwoju szpitala.

- Jestem pewny, że nabycie tych gruntów przejdzie do historii – orzekł Jan Getka.

Jako ostatnia głos w dyskusji zabrała radna Katarzyna Wysocka, lekarka: - Myślę, że naszych mieszkańców nie interesują te sprawozdania finansowe, budżety powiatu, bo ludzie się w tym nie orientują. Mieszkańca interesuje, żeby miał się gdzie zwrócić, kiedy ma potrzebę zdrowotną. Szpital musi być, musi funkcjonować i musi się rozwijać, żeby dla pacjentów świadczyć coraz lepsze usługi. Nie będzie się rozwijać, jeśli nie będzie miał własności gruntu. Moim zdaniem raz trzeba podjąć decyzję i zakończyć to wszystko. Bo od 20 lat nikt nie chce podjąć konkretnej decyzji. Uważam, że jeślibyśmy nawet przez 2 lata nie wybudowali ani jednego kilometra drogi w naszym powiecie, to nic się nie stanie. Bo drogi są takie, że ludzie do szpitala dojadą. Ale szpital musi być!

Radni przyjęli uchwałę w sprawie nabycia nieruchomości 13 głosami za, 4 wstrzymało się od głosu.

Za podjęcie takiej decyzji, trudnej dla budżetu powiatu, podziękowali starosta i dyrektor szpitala.