- to hasło tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny, który ulicami Wyszkowa przeszedł w niedzielę 10 czerwca.
Hasło tegorocznego marszu – „Polska rodziną silna” – nawiązuje do 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. – Trzeba przypomnieć, że nie było łatwo – podczas Mszy św. w obronie życia i wyszkowskich rodzin, odprawionej w kościele parafii św. Wojciecha, podkreślił ks. dziekan Zdzisław Golan. – Trzeba przypomnieć osobę, którą Bóg posłużył się w obronie życia.
Mowa o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej, która podczas II wojny światowej za pomoc Żydom trafiła do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. – I tam, w tym piekle na ziemi, gdy dowiedziała się, że noworodki mają umrzeć, powiedziała Niemcom „nie”. Przyjęła 3 tys. porodów. Ani jedno dziecko nie umarło podczas porodu, ani jedna rodząca. Ich celem było żyć. Niestety, obóz przeżyło zaledwie 30 dzieci – mówił ksiądz dziekan. Stanisława Leszczyńska zmarła w 1974 r., w Kościele trwa właśnie jej proces beatyfikacyjny.
Marsze dla życia przeszły ulicami 150 miejscowości w całej Polsce. – Chodzi o to, żebyśmy dziś dali świadectwo. Zapraszamy każdego, kto broni, szanuje ludzkie życie. Dajmy świadectwo podstawowym wartościom – do udziału w marszu zachęcał ks. Zdzisław Golan.
Uczestnicy marszu, z wieloma transparentami, modlitwą i śpiewem na ustach, przeszli ulicami Sowińskiego, Pułtuską i 11 Listopada na pl. Miejski.
