Pani prezes pożegnała się ze Społem (foto)

Wydarzenia

Pani prezes pożegnała się ze Społem (foto)

28.07.2020
autor: Sylwia Bardyszewska
28 lipca był ostatnim dniem pracy Jadwigi Tofel na stanowisku prezesa wyszkowskiej PSS Społem. Na emeryturę zdecydowała się przejść po 40 latach pracy w spółdzielni, przez 12 lat była jej szefem. - Spółdzielcą jestem z krwi i kości - mówiła podczas pożegnania ze współpracownikami.
Z dniem 29 lipca funkcję prezesa obejmie dotychczasowy zastępca Marek Kędzierski.
 
We wtorek Jadwiga Tofel spotkała się z najbliższymi współpracownikami, by pożegnać się, podziękować i powspominać. - Przechodzę na zasłużony odpoczynek - obwieściła z uśmiechem.
Pożegnalną przemowę zaczęła od wierszyka z jednej z licznych kartek, które otrzymała w ostatnich dniach: „Hura! W końcu emerytura! Witaj dobra zabawo, witajcie przyjemności. Oto nadszedł Twój czas. Rób to, co kochasz i baw się wspaniale”. - Szczerze mówiąc, tylko tego sobie życzę - przyznała Jadwiga Tofel.
Do Wyszkowa przeprowadziła się w 1980 r., jak wiele osób w tamtym czasie, w poszukiwaniu pracy. Z mężem skończyli właśnie studia, a on - chemik znalazł pracę w wyszkowskiej hucie szkła. - Huta miała własne osiedle, a my szukaliśmy mieszkania. Wsiedliśmy w autobus i od strony Warszawy przyjechaliśmy do Wyszkowa. Naprawdę byłam zachwycona. Był czerwiec, zieleń i rzeka wyglądały pięknie, kościół na skarpie. Nigdy wcześniej tu nie byłam i od samego wjazdu byłam zachwycona. I zostaliśmy tu 40 lat - wspominała Jadwiga Tofel.
Jako absolwentka chemii i technologii spożywczej pracę znalazła w PSS Społem. - Początki zawsze są trudne, bo co innego studia, a co innego, kiedy spotykamy się z normalną rzeczywistością - zauważyła, zwracając się głównie do młodych pracownic, które sama niedawno przyjęła do pracy. Wspominała swoje początki, kiedy miała wyliczyć marżę hurtową i detaliczną w masarni. - Kompletnie nie wiedziałam, o co chodzi, ale wstydziłam się przyznać. Pobiegłam więc do księgarni po książki - opowiadała. 
Jadwiga Tofel cieszy się, że na drodze zawodowej mogła spotkać wielu wspaniałych ludzi. Podziękowała swoim najbliższym współpracownikom, administracji, kierownikom placówek Społem, radzie nadzorczej, a także Krajowemu Związkowi Rewizyjnemu PSS Społem, którego przedstawiciele również brali udział w pożegnalnej uroczystości. - Zawsze powtarzałam, że u nas pracują fajni, kulturalni, mili i życzliwi ludzie - chwaliła. - I za to wszystko dziękuję. Żadna spółka nie zastąpi idei spółdzielczości i według tych zasad zawsze starałam się postępować.
Z dniem 29 lipca funkcję prezesa PSS Społem w Wyszkowie obejmuje dotychczasowy zastępca Marek Kędzierski. W imieniu zarządu i pracowników pożegnał Jadwigę Tofel: - 40 lat to szmat czasu. A czasy, w których pracowałaś, nie były najłatwiejsze, trzeba się zmagać z konkurencją, walczyć o każdego klienta, o obroty. Dziękujemy za zaangażowanie, wkład pracy, lojalność. Życzymy zdrowia, bo to najważniejsze, wspomnień, bo to najpiękniejsze i dalszych podróży, bo to najcudowniejsze.
To jedne z wielu, wielu życzeń, które tego dnia usłyszała świeżo upieczona emerytka. - Dziękujemy za wszystkie spędzone wspólnie lata, troskę o ludzi, bo pani zawsze widziała najpierw człowieka. Prosimy o zachowanie tylko pięknych chwil - życzyli pracownicy administracji.
- Życzę dalszego rozwoju spółdzielczości, żeby obroty i podwyżki rosły, żebyście w spółdzielczości dotrwali do emerytury, jak ja - współpracownikom życzyła z kolei pani prezes.
***
O tym, jak na jej oczach zmieniał się wyszkowski handel i PSS Społem, Jadwiga Tofel opowiada w rozmowie z Nowym Wyszkowiakiem. Najnowszy numer w sklepach i kioskach od PIĄTKU 31 lipca.
 
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość