W czwartek po południu puszczono ruch na obwodnicy śródmiejskiej. Kierowcy muszą uważać na skrzyżowaniu z ul. Białostocką, gdzie zmieniła się organizacja ruchu. Ulica Białostocka - od miasta do obwodnicy – stała się drogą podporządkowaną.
III i IV etap obwodnicy to połączenie ul. Leśnej z Białostocką, budowa w sumie 1,8 km drogi, z estakadą nad torami. Wiadukt powstał w pobliżu obecnego przejazdu na ul. Sienkiewicza. Po zakończeniu inwestycji przejazd zostanie zamknięty. Na skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza i Świętojańskiej wybudowane zostało rondo, od którego obwodnica biegnie do ul. Matejki, gdzie łukiem została włączona w ul. Białostocką, stając się drogą z pierwszeństwem przejazdu.
I w tym miejscu, po otwarciu obwodnicy, zapanowało największe zamieszanie. Stąd obecność policji. Kierowcy jeżdżą na pamięć, nie zwracając uwagi na oznakowanie pionowe i poziome. Na rozjeździe namalowane są pasy ruchu, a na wjeździe na obwodnicę od strony miasta stoi znak STOP. Z drugiej strony natomiast, na wjeździe w ul. Białostocką w kierunku miasta jest ograniczenie tonażu samochodów do 15 ton. Takiego zakazu nie ma na razie z drugiej strony ulicy, od strony skrzyżowania z ul. Kościuszki. Gmina postanowiła poczekać z tym na otwarcie przebudowywanego węzła w Turzynie.
Obwodnica została oddana do ruchu, ale prace wykończeniowe jeszcze trwają m.in. na ul. Matejki i ul. Sienkiewicza, która stała drogą serwisową.