Wydarzenia

1 / 3

O łobuzerii na osiedlach (foto)

06.07.2016
autor: Elżbieta Szczuka, Sylwia Bardyszewska
Temat chuligaństwa na placach zabaw i klatkach schodowych powracał na zebraniach poszczególnych osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”. - Tam jest łobuzeria, chuligaństwo i k… – nie przebierano w słowach. Powrócił również problem skąpych informacji na stronie internetowej spółdzielni i uciążliwości myjni przy ul. Pułtuskiej.
Walne Zgromadzenie Członków SM „Przyszłość” odbyło się w 5 częściach: 20 czerwca – os. Prosta, 22 czerwca – os. Norwida, 23 czerwca – os. Centrum, 24 czerwca – os. Polonez, 27 czerwca – os. Sowińskiego, Kościuszki i grupa członków oczekujących.
Na zebrania, podobnie jak w latach poprzednich, przychodziło zalewie po kilkunastu członków spółdzielni. Np. w zebraniu os. Centrum, w skład którego wchodzi 18 budynków wielorodzinnych (ul. 11 Listopada nr 5, 7, 9, 2, 12, 14, 16, 18, 20, 22, 24, 26, ul. gen. Sowińskiego nr 32, 34, 36, 40, 46, ul. Prosta 11), wzięło udział 10 osób. Aby nie dosżło do tego, że wszystkie zasiądą w prezydium zebrania oraz w dwóch trzyosobowych komisjach, zdecydowano, że przewodniczącym zebrania zostanie Zbigniew Wiśniewski, przewodniczący Rady Nadzorczej SM, mieszkaniec os. Sowińskiego. Połączono też komisje mandatowo-skrutacyjną i wnioskową, co w finale okazało się niezbyt dobrym pomysłem, bo członkowie, zajęci liczeniem głosów, nie słuchali zgłaszanych wniosków.
 
Rok 2015 w liczbach 
W 2015 r. koszty spółdzielni wyniosły 18 mln 341 tys. zł, przychody – 20 mln 384 tys. zł. Działalność podstawowa (bezwynikowa) na mieniu nieruchomości zamknęła się kwotą (-) 1 mln 845 tys. zł, wynikowa (z pozostałej działalności) – kwotą 1 mln 613 tys. zł. Podczas walnego zgromadzenia członkowie spółdzielni zdecydowali o przeznaczeniu nadwyżki bilansowej na pokrycie kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości. 
Jak wspomniał w swoim sprawozdaniu prezes Mirosław Marszał, w ub. roku prawie 2 miliony zł zaoszczędzono na energii cieplnej (przychody 8 mln zł, koszty 6 mln zł). Przychody za gaz wyniosły 723,5 tys. zł, koszty – 614 tys. zł. Zadłużenie lokali wynosiło 2 mln zł, spadło o 0,35%.
Na fundusz remontowany przeznaczono 343 tys. zł. Szereg prac, tj. malowanie pralni i suszarni, wymiana okien na klatkach schodowych i w piwnicach, uzupełnianie znaków drogowych, naprawa różnych urządzeń w blokach, spółdzielnia wykonała własnymi siłami. Firmy zewnętrzne m.in. wyremontowały chodniki, ulice i parkingi, płyty balkonowe, docieplały ściany. Dobiega końca budowa bloku przy ul. Sowińskiego (48 mieszkań), trwają przygotowania do rozbudowy garaży na os. Norwida. Spółdzielnia zamierza również przystąpić do kosztownego przedsięwzięcia, jakim będzie wymiana wind. Na ten rok zaplanowano wymianę dwóch, będących w najgorszym stanie, dźwigów.
 
To (nie) są utajnione informacje
Prezes odpowiadał na pytania o realizację wniosków z poprzedniego Walnego Zgromadzenia, które przyjęło trzy wnioski. Zarząd nie zrealizował wniosku dotyczącego zamieszczania na stronie internetowej spółdzielni sprawozdań z działalności. Na zebraniu os. Centrum prezes tłumaczył, że informacje te są dostępne w siedzibie spółdzielni, otrzymuje je prasa i nie ma potrzeby, żeby cała Polska je znała (takich wątpliwości nie ma np. opolska SM „Przyszłość” – ES). Wspomniał, że jest możliwość, aby dostęp do niektórych danych na stronie mieli tylko członkowie spółdzielni, ale nie powiedział, czy spółdzielnia to zrealizuje. Zdaniem pytającej nie może tak być, że zarząd nie realizuje wniosku walnego, bo prezes ma inne zdanie. 
Ta kwestia poruszana była również na zebraniu os. Norwida. Bogdan Osik pytał, czemu nie ma np. materiałów z posiedzeń zarządu, protokołów lustracyjnych, wyników przetargów. – Można sprawdzić w spółdzielni, ale czynna jest do 15.00. Ja już nie proszę, ja już żądam. Wniosek o umieszczanie wyników przetargów nie został zrealizowany. To po co jest ta rada nadzorcza? – dziwił się.
Radca prawny zauważył, że dostęp do umów i faktur mają tylko członkowie spółdzielni, na stronie musiałoby więc zostać wprowadzone logowanie, hasła dostępu.
Przewodniczący rady nadzorczej Zbigniew Wiśniewski przypomniał, że spółdzielnie kierują się innymi przepisami niż samorządy, które mają obowiązek informowania o wynikach przetargów. Spółdzielnie mogą to zrobić za zgodą kontrahentów, a takiej nie ma. – Ale te dane nigdy nie były utajnione – podkreślił.
Inny wniosek z ubiegłorocznego zebrania dotyczył zamieszczania na tablicach ogłoszeń na klatkach schodowych informacji o liczbie osób zamieszkałych w danym lokalu – ma to związek z opłatami za śmieci czy gaz, które są liczone od osoby. Nie został zrealizowany, bo zastrzeżenia wniosła kancelaria prawna obsługująca spółdzielnię.
Zgłoszono uwagi na temat ogłoszenia o Walnym Zgromadzeniu. Zostały zamieszczone na klatkach schodowych i na stronie internetowej spółdzielni (niezbyt często oglądanej, bo zawiera mało informacji), ale już w siedzibie spółdzielni, ani przy kasie, ani przy sekretariacie, ich nie było.
- Dlaczego walne w ogóle jest podzielone? – pytała mieszkanka os. Polonez. – Przychodzi po 10 osób.
- 6 lat temu przyszło ponad 700 osób – przypomniał prezes spółdzielni. – Nie ma takiej hali w Wyszkowie, tylko stadion zostaje. Nie wiemy, ile osób przyjdzie. Jest 11, a jakby było 200? Ja nie zaryzykuję.
 
Myjnia: problem jest znany
Dramatyczne wystąpienie miał mieszkaniec budynku 11 Listopada 20, obok którego jest myjnia samochodowa. Od godz. 22 do 6 rano często jest zmuszany do wysłuchiwania wulgarnych słów, pisków samochodów, szumu wody. Trudny do wytrzymania jest też smród, jaki powstaje przy czyszczeniu kanałów. – Powiedzcie mi, kiedy ja mam się wyspać, jak ja o 5 rano wstaję do pracy? Jak długo to będzie trwało? Dlaczego myjnia przy fabryce mebli jest czynna w sobotę do 19, a w niedzielę jest nieczynna? – pytał.
Prezes odpowiedział, że problem jest znany. Właściciel myjni powiedział, że jeśli znajdzie dofinansowanie, to wybuduje wyższy ekran – oczekiwał wsparcie finansowego od spółdzielni i PSS (właściciela dzierżawionej pod myjnię działki), ale projekt upadł. Zdaniem prezesa, jedynym rozwiązaniem jest nieprzedłużenie umowy przez PSS.
 
Place zabaw dozwolone od lat 18
Jak bumerang na zebraniach powracała kwestia placów zabaw, gdzie zamiast dzieci często można spotkać młodzież i dorosłych urządzających libacje, oraz młodzieży rozrabiającej na klatkach schodowych. – Tam jest łobuzeria, chuligaństwo i k…– mówił jeden z mieszkańców os. Norwida o placu zabaw przy bloku Pułtuska 29. – Nie da się słuchać, nie można wyjść na balkon.
Mirosław Marszał przyznał, że mieszkańcy w sprawie chuligaństwa na placach zabaw zgłaszają mnóstwo skarg. – Mamy 20 placów zabaw i z każdego są skargi. Wysłaliśmy kilka pism do straży miejskiej i policji, postawiliśmy lampy z nadzieją, że oświetlenie pomoże, ale nie pomogło – relacjonował. – Ja nie mam bloczku z mandatami, ma go straż miejska i policja. Jako spółdzielnia sami sobie z tym nie poradzimy.
Mieszkańcy sami siebie mobilizowali do częstszego interweniowania na policji, choć niektórzy boją się zemsty, np. poprzebijanych opon. Inni przekonywali, że dorośli sami mogą „przegonić” źle zachowującą się młodzież. – Bo najłatwiej to dziecko wypuścić przed blok, a z dzieckiem się wychodzi, a nie je wypuszcza – przekonywała jedna z mieszkanek „Norwida”. 
Spółdzielnia bierze pod uwagę, by zamykanie placów zabaw, np. o godz. 20, zlecić firmie ochroniarskiej. Póki co na zapytanie ofertowe nie odpowiedziała żadna. 
Mieszkańcy os. Polonez skarżyli się na osoby ukrywające się z alkoholem „w krzakach”. Nie rozumieją, dlaczego nie można ich po prostu wyciąć? – Jakie przepisy? Nie rozśmieszaj mnie pan i wytnij pan sam – do mieszkańca skarżącego się na pijaków zwróciła się jedna z mieszkanek.
 
Czujniki
Zebranie os. Centrum przegłosowało wniosek o umieszczeniu na budynkach spółdzielczych uchwytów do flag. Mieszkańcy Poloneza zgłaszali uwagi co do czystości kontenerów na śmieci. Ich adresatem jest gmina, która podpisała umowę na odbiór nieczystości, ujęta w niej jest również kwestia utrzymania czystości. 
Na zebraniu os. Norwida pytano z kolei o czujniki ruchu i oświetlenia, chociażby przy wejściu do budynków. Prezes Marszał wyjaśniał, że na przeszkodzie stoją wysokie koszty wymiany instalacji elektrycznej. Projekt opiewa na 6 – 8 mln zł. 
– Mnie chodzi tylko o światło przy wejściu, gdzie pali się przez całą noc – skonkretyzował Bogdan Osik.
Prezes skieruje wniosek do rady nadzorczej. – Ale jak robimy, to wszędzie – zaznaczył.
 
Nowa rada nadzorcza
Do rady nadzorczej SM zgłoszono (należało to zrobić do 6 czerwca) 14 kandydatów, spośród których członkowie wybrali nowy skład rady nadzorczej: Jan Abramczyk, Tadeusz Ciurzak, Jan Dziubłowski, Bronisław Gołębiewski, Genowefa Kamińska, Mirosław Michalski, Jan Ogrodziński, Kazimierz Przybysz, Andrzej Serzysko, Ewa Sylwanowicz-Król, Zbigniew Wiśniewski, Bolesław Zyśk. Do rady nie dostali się Czesława Zarzycka i Bogdan Osik.
Na wszystkich zebraniach obecni członkowie udzielili zarządowi spółdzielni absolutorium za poprzedni rok.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość