Kierowca pijany i bez uprawnień, a w samochodzie trzech pasażerów. Wyjechali po alkohol, ponieważ - jak oświadczyli - mieli braki po świętach. Kierujący za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Cała czwórka dostała mandaty za bezpodstawne przemieszczanie się. Znacznie wyższą karę może nałożyć sanepid.
 

Grupa znajomych we wtorek 14 kwietnia wybrała się na stację benzynową po paliwo... i alkohol. Jak informuje policja, nie widzieli w tym nic złego, mimo że kierowca był pijany i mimo obowiązującego zakazu przemieszczania się bez nagłej i konkretnej potrzeby, z którego - jak przyznali - zdają sobie sprawę. Swoje zachowanie tłumaczyli... „potrzebą” dokupienia alkoholu.

Kierowca hondy odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a także za brak uprawnień do kierowania. Natomiast za złamanie zakazu wynikającego z rozporządzenia Ministra Zdrowia cała czwórka ukarana została mandatami w wysokości po 500 zł. Ponadto za bezpodstawne przemieszczanie się w dobie istniejących obostrzeń Powiatowy Inspektor Sanitarny może nałożyć na kierowcę i pasażerów kary w wysokości nawet 30 tys. zł. 

- Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność. Pamiętajmy, że przepisy nie zostały wprowadzone po to, by utrudnić komuś życie, ale dla zwiększenia bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców, przy jednoczesnym ograniczeniu rozprzestrzeniania groźnego wirusa - apelują wyszkowscy policjanci.