Na oddziały trafią tylko pacjenci ujemni

Wydarzenia

Na oddziały trafią tylko pacjenci ujemni

21.04.2020
autor: Sylwia Bardyszewska
Od poniedziałku 20 kwietnia każda osoba przyjmowana do wyszkowskiego szpitala ma wykonywany test na koronawirusa. Na właściwy oddział trafi dopiero po uzyskaniu ujemnego wyniku.
 
Od kilku tygodni SPZZOZ w Wyszkowie, podobnie jak inne szpitale, znajduje się w stanie podwyższonej gotowości. Oczekiwania i zalecenia zmieniają się w zależności od sytuacji epidemiologicznej. Od wielu dni każda osoba wchodząca na teren szpitala ma mierzoną temperaturę, wypełniana jest też ankieta bezpieczeństwa. Obowiązkowe są maseczki.
Koronawirus jest obecnie najpopularniejszą chorobą, ale przecież mieszkańcy niezmiennie chorują na np. serce, wymagają różnych zabiegów chirurgicznych. Od poniedziałku 20 kwietnia każda osoba przyjmowana do szpitala ma wykonywany test na obecność koronawirusa. Na wyniki oczekuje na oddziale kardiologicznym, który stał się - jak określa dyrektor szpitala Tomasz Boroński – przedłużeniem izby przyjęć. Dopiero po uzyskaniu ujemnego wyniku, pacjent kierowany jest na właściwy oddział. Jeśli wynik jest dodatni – pacjent będzie leczony w szpitalu zakaźnym.
Środki bezpieczeństwa mają uchronić szpital przed serią zakażeń, jeśli na oddział dostałaby się np. osoba przechodząca COVID-19 bezobjawowo. Przykłady w całej Polsce pokazują, że w takich sytuacjach zamykane są całe oddziały, a personel wyłączany jest z pracy.
Przedłużeniem izby przyjęć został oddział kardiologiczny, który z jednej strony jest najbardziej odizolowanym oddziałem w szpitalu, z drugiej wyposażonym w specjalistyczny sprzęt ratujący życie. Z kolei kardiologia zajęła część oddziału wewnętrznego w tym samym pawilonie.
Co z ofiarami wypadków, które są częstymi pacjentami wyszkowskiego szpitala? Utrudniony kontakt niejednokrotnie uniemożliwia wykonanie wywiadu epidemiologicznego, który pozwoliłby określić, czy chory znajduje się w grupie ryzyka zakażeniem koronawirusem. Od rannych każdorazowo pobierane są wymazy. Wszelkie zabiegi przy nich personel wykonuje w pełnym zabezpieczeniu. Do czasu uzyskania wyników testów, pacjenci przebywają w izolatkach.
Wśród zakażonych pokaźną grupę stanowi personel medyczny. Stąd apel i oczekiwania dyrekcji placówek medycznych, by lekarze, ratownicy czy pielęgniarki pracowali tylko w jednym miejscu. Nie inaczej jest w Wyszkowie. Do końca kwietnia pracownicy szpitala muszą złożyć oświadczenia, w których określą, gdzie jest ich podstawowe miejsce pracy, a gdzie „dorabiają”. - Na razie nie ma informacji, że ktoś pracuje w którymś z warszawskich zakładów - mówi dyrektor szpitala Tomasz Boroński.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość