Czterokrotny zwycięzca Wyszkowskiego Biegu Niepodległości na dystansie 2 kilometrów, najszybszy wyszkowianin w tegorocznym biegu ulicznym Wyszkowska Dycha. Sportowiec, nauczyciel, trener, czyli Kamil Gajewski.
Kamil Gajewski pochodzi z Tłuszcza, w Wyszkowie mieszka od półtora roku. Od roku jest nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół na os. Polonez, trenerem siatkówki i instruktorem pływania; wcześniej uczył w Adelinie (gm. Zabrodzie) i Tłuszczu. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie: ma licencjat z pływania i magisterium z trenerki – piłka siatkowa. Początkowo pracował jako ratownik, od 2011 r. – w szkole, bo zawsze chciał uczyć dzieci i młodzież. Lubi pracę z dziećmi, dzieci też go lubią, bo dużo z siebie daje.
- Sportem interesuję się od dzieciństwa, grałem w piłkę nożną w tłuszczańskim Klubie Sportowym Bóbr, potem trenowałem amatorsko siatkówkę. Bieganie lubiłem od zawsze. Nie osiągałem wybitnych wyników, w liceum w zawodach nie raz zajmowałem ostatnie miejsce. Ale zawsze lubiłem rywalizację, bez względu na to, czy wygrywam, czy nie. Nie miałem zbyt dobrych warunków fizycznych. Byłem astmatykiem, miałem problemy z płucami. Kiedy we wrześniu 2007 r. ukończyłem swój pierwszy bieg na 10 km, to chciałem biegać na dłuższe dystanse. Zacząłem się przygotowywać w listopadzie i zobaczyłem, że coś jest nie tak. Miałem problemy z oddychaniem. Zrobiłem spirometrię i okazało się, że mam astmę. Zapisałem się do lekarza pulmonologa i teraz jak ręką odjął, zaleczyłem tę chorobę i mogę swobodnie biegać.
- W 2008 r. ukończyłem swój pierwszy półmaraton (21,095 km), rok później w Warszawie pierwszy maraton (42,195 km) z czasem ok. 3 godz. 43 minut. Teraz, po 15 maratonach, zszedłem poniżej trzech godzin (2:59:02). Robię progres powoli, ale systematycznie. Jednak maraton mi już nie wystarczał, chciałem urozmaicić bieganie i rozpocząłem treningi do triathlonu (pływanie, kolarstwo, bieganie). Pierwszy triathlon ukończyłem w 2012 r. na dystansie pół Ironmana (1,9 km pływanie, 90 km rower i 21,095 km bieg). W 2014 r. ukończyłem triathlon na dystansie Ironman w Bydgoszczy(pływanie 3,8 km, jazda na rowerze 180 km i bieg na dystansie 42,195 km) z wynikiem 11 godzin 43 minut. Najlepsze wyniki są poniżej 8 godzin, moim celem jest zejść poniżej 10 godzin.
We wrześniu 2015 r. Kamil Gajewski przebiegł ultramaraton, zwany maratonem 7 dolin, na dystansie 100 km. To był jednodniowy bieg po górach, w okolicach Krynicy-Zdroju. Zaczął o godz. 3 rano, zakończył o 19.37. Startowało 600 osób, bieg ukończyło 450.
- To wielka satysfakcja, ale i ogromne cierpienie – mówi o uczuciu, jakie miał po zakończeniu ultramaratonu.
Od początku uczestniczy w Wyszkowskim Biegu Niepodległości i wygrywa go na dystansie 2 kilometrów. Początkowo przyjeżdżał z uczniami z Adelina, ta grupa wyróżniała się nie tylko wynikami, ale i jednolitym strojem.
W tegorocznym biegu ulicznym Wyszkowska Dycha na dystansie 10 km startowało 66 mężczyzn. Najlepszy wynik 0:32:16 osiągnął Peter Teterukow z Grodna, wśród wyszkowian najszybszy był Kamil Gajewski (5. miejsce) z czasem 0:36:21.
Jako nauczyciel wychowania fizycznego chciałby nastawić się na lekkoatletykę, bieganie. Cieszy go planowana modernizacja stadionu miejskiego, a w szczególności bieżni.
- W Wyszkowie jest dużo utalentowanych dzieci – ocenia – które chętnie biorą udział w różnych zawodach lekkoatletycznych i nie tylko.
Pytany o marzenia sportowe odpowiada: – Nie mam większych marzeń, to, co teraz robię, to jest spełnianiem marzeń. To, że ukończyłem Ironmana, że przebiegłem maraton poniżej 3 godzin i to, że pracuję w szkole. Moim marzeniem jest być zdrowym, móc pracować i zarażać innych pasją do biegania, a w szczególności dzieci i młodzież. Poza tym w 2024 r. (na 40. urodziny) chciałbym pojechać na igrzyska olimpijskie, by móc zobaczyć najlepszych zawodników na żywo.
