Czy powielanie nazwy Centrum dla osiedla jest dobrym pomysłem? Samorządowcy zgodzili się na konsultacje z mieszkańcami, choć wątpliwości co do samej nazwy nie kryją.

Dla porządku przypomnijmy, że osiedla w mieście są jednostkami pomocniczymi Gminy Wyszków, tak samo jak sołectwa w okolicach. Osiedla do tej pory były tylko ponumerowane. Część mieszkańców Osiedla nr 7 wnioskuje o zmianę nazwy na osiedle Centrum.

Osiedle nr 7 obejmujące ulice: Bankową, Joselewicza, Chopina, Bema, Sowińskiego (od Kościuszki do Pułtuskiej), Daszyńskiego, Kościelną, 11 Listopada (od Kościuszki do Pułtuskiej), Pułtuską - część południowa (od Daszyńskiego do przejazdu kolejowego), Okrzei (od Kościuszki do Pułtuskiej), Strażacką, Szkolną, Kościuszki - strona północna, Wąską. Przewodniczącym osiedla jest Wojciech Chodkowski.

Inicjatywę części mieszkańców trzeba poddać konsultacjom, ale o zmianie nazwy ostatecznie zdecydują radni. Tymczasem samorządowcy już na tym etapie mają wątpliwości.

- Nie wiem, czy dobre jest zmienianie nazwy jednego osiedla. Jest za wcześnie, trzeba to przemyśleć – dyskusję na ostatniej sesji rady miejskiej rozpoczęła Elżbieta Szczuka, przewodnicząca Osiedla nr 11. – Poza tym jest już w Wyszkowie osiedle Centrum - to osiedle spółdzielcze, gdzie indziej położone. 

- Są osiedla Norwida, Kościuszki – rada miejska kiedyś takie nazwy nadała. Teraz zostaną zastąpione osiedlem Centrum? To bardzo zły pomysł – uważa radny Krzysztof Sobieski, który zaproponował zdjęcie uchwały z porządku obrad. 

- Przyjezdni nie szukają domów po nazwach osiedli tylko ulic – przekonywał z kolei burmistrz Grzegorz Nowosielski. - Nazwa osiedla nie służy lokalizacji czegokolwiek. Decydujemy o konsultacjach z mieszkańcami. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy poszli i o tym z mieszkańcami porozmawiali. Inicjatywa jest społeczna. A jaką decyzję podejmie rada, to już od niej będzie zależało. Brak zgody na same konsultacje jest już za daleko posunięty. 

- Jako osoba niemieszkająca, nie mogę wypowiedzieć się w tych konsultacjach – zauważył Adam Szczerba.

- W Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość” jest podział na osiedla. Konsultacje są tylko dla mieszkańców, więc osoby np. z 11 Listopada nie mogą się już wypowiedzieć – dodał Radosław Biernacki.

- Nie chcemy być numerem – przekonywał przewodniczący osiedla. - Dobrze by było, gdyby inne osiedla też tym śladem poszły. Kwestia pobawienia mieszkańców możliwości konsultacji wydaje się czymś zupełnie niezrozumiałym. 

Ostatecznie radni uchwałę o konsultacjach podjęli. Zaproszenia na własne konsultacje mogą spodziewać się również mieszkańcy pozostałych osiedli w mieście. Chodzi o granice osiedli i wprowadzenie ulic, których w 2010 r. jeszcze nie było.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu Nowego Wyszkowiaka, już w sklepach i kioskach.