Dziś wracają w chwale (foto)

Wydarzenia

Dziś wracają w chwale (foto)

02.03.2017
autor: Sylwia Bardyszewska
- My, mieszkańcy Wyszkowa przywiązujemy dużą wagę do historii i o niej pamiętamy. W dniu dzisiejszym przyłączamy się do uhonorowania pamięci Żołnierzy Wyklętych związanych z naszą gminą. Żołnierze Wyklęci, bohaterowie uroczystości, wierni swoim ideałom przeczuwali, że swą beznadziejną walkę przegrają i odejdą skazani na hańbę i zapomnienie. Ale wierzyli, że wolna Polska kiedyś się o nich upomni. Dziś wygrali i wracają w chwale – mówił Mirosław Powierza w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, 1 marca, przy pomniku na nadbużańskiej skarpie. Na uroczystość zaprosili Prawo i Sprawiedliwość w Wyszkowie oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Obwód Rajski Ptak.
- Spotkamy się, by oddać hołd pomordowanym w latach 1944 – 1952 żołnierzom antykomunistycznego podziemia zbrojnego oraz cywilnym mieszkańcom ziemi wyszkowskiej – zgromadzonych przywitał Waldemar Sobczak.
Pomnik na nadbużańskiej skarpie został odsłonięty 29 października 2009 r. – Umieszczony na nim napis „Nie dajmy zginąć poległym”, strofa z wiersza Zbigniewa Herberta nawiązuje do wydarzeń z tragicznej historii Polski po 1944 r. Ci, którzy z pomocą armii sowieckiej objęli władzę w Polsce, tłumili wszelkie formy oporu, a obrońców Ojczyzny czasów walki z okupantem niemieckim i nowym sowieckim skazywali na więzienia i zsyłki do obozów na terenie Rosji – przypomniał regionalista Mirosław Powierza. - Żołnierzy zbrojnego podziemia niepodległościowego zwalczano wszelkimi sposobami. Tysiące z nich torturowano i przetrzymywano w komunistycznych więzieniach, skazywano na śmierć podczas pokazowych procesów, potajemnie i anonimowo chowano. Nazywano ich faszystami, zdrajcami, bandytami. Komuniści robili wszystko, by ich upodlić i poniżyć. Zrzuceni w otchłań niepamięci na zawsze mieli być, w zamyśle komunistów, całkowicie wymazani z pamięci Polaków. Jednak pamięć o Żołnierzach Wyklętych przetrwała. Jeszcze do 1989 r. stosowano szykany wobec weteranów podziemia i ich rodzin oraz fałszowano prawdę historyczną, a ich nazywano bandytami. Słowa te padały często z ust ich dawnych prześladowców i katów, którzy za popełnione bestialskie czyny podczas zwalczania leśnych oddziałów nigdy nie ponieśli kary.
Mirosław Powierza mówił również o pracach ekshumacyjnych prowadzonych w całej Polsce przez zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka: - Dotychczas odnaleziono ponad 500 szczątków ofiar komunizmu, kilkudziesięciu zdołano zidentyfikować dzięki bazie DNA. Prof. Szwagrzykowi są znane również sprawy żołnierzy z Wyszkowa. Czekają na odnalezienie m.in. zamordowani w więzieniu przy ul. Rakowieckiej Jan Kmiołek i Stanisław Kowalczyk; polegli w Zamłyniu k. Długosiodła Zygmunt Dąbkowski, Bolesław Kulesza, Kazimierz Ampulski oraz w Jurgach – Franciszek Kmiołek, Julian Nasiadko, Franciszek Ampulski.
Jednymi z najważniejszych gości środowej uroczystości byli zresztą Jerzy Kowalczyk, rodzina Jana i Franciszka Kmiołków oraz Mariana Czajkowskiego. 
Za zaproszenie na uroczystość, w której wzięło udział wiele środowisk, podziękował senator Robert Mamątow. Zabrakło jednak młodzieży. - W moim mieście, w Ostrołęce jest bardzo dużo młodych ludzi na takich spotkaniach, zaangażowanie szkół jest znaczące - zauważył. - To młodzi ludzie mają czuć ten temat, to dla nich mamy to robić, im przekazywać pamięć o żołnierzach wyklętych. 
Odczytano również listy od prezydenta Andrzeja Dudy i wiceministra cyfryzacji Marka Zagórskiego. Modlitwę poprowadził ks. dziekan Zdzisław Golan. Kwiaty przed pomnikiem złożyli m.in. Związek Piłsudczyków, przedstawiciele PiS, środowisk kombatanckich, Nadleśnictwa Wyszków, różnych lokalnych organizacji i stowarzyszeń.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość