Do kłopotliwych zdarzeń doszło w piątek rano na trasie S-8 w Knurowcu. Jedna osoba trafiła do szpitala. Droga w kierunku Warszawy zamknięta była przez kilka godzin. Gdy policjanci kierowali auta na objazdy, jeden z kierowców uderzył w… radiowóz.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wcześnie rano. Jak wstępnie ustalili policjanci pracujący na miejscu, najpierw z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn zderzyły się mercedes i audi, a chwilę później w tym samym miejscu kierujący iveco najprawdopodobniej nie zachował bezpiecznej odległości między pojazdami i uderzył w toyotę. Jedna osoba została przewieziona do szpitala, ale na szczęście bez poważniejszych obrażeń.
Przez kilka godzin droga w kierunku Warszawy była całkowicie zamknięta.
Ruch na objazdy od strony Ostrowi Maz. kierowali tamtejsi policjanci. Kierujący mercedesem vito mieszkaniec Podlasia nie zachował należytej ostrożności i, wyjeżdżając zza samochodu ciężarowego, uderzył wprost w oznakowany radiowóz stojący, z włączonymi sygnałami świetlnymi, na lewym pasie ruchu. Na szczęście, policjanci znajdowali sie na zewnątrz i nikomu nic się nie stało. Obrażeń nie odniósł również kierowca mercedesa i troje jego pasażerów.
Ruch na objazdy od strony Ostrowi Maz. kierowali tamtejsi policjanci. Kierujący mercedesem vito mieszkaniec Podlasia nie zachował należytej ostrożności i, wyjeżdżając zza samochodu ciężarowego, uderzył wprost w oznakowany radiowóz stojący, z włączonymi sygnałami świetlnymi, na lewym pasie ruchu. Na szczęście, policjanci znajdowali sie na zewnątrz i nikomu nic się nie stało. Obrażeń nie odniósł również kierowca mercedesa i troje jego pasażerów.