Wydarzenia

1 / 5

Dlaczego „czwórka”? (foto)

28.11.2016
autor: Sylwia Bardyszewska
Do tego, że reaktywacja Szkoły Podstawowej nr 4 jest najlepszym rozwiązaniem na wdrożenie w Wyszkowie reformy oświaty – nauczyciele Gimnazjum nr 2 przekonywali radnych miejskich i burmistrza podczas spotkania w czwartek, 24 listopada.
- Spora rzesza rodziców liczy, że ta szkołą powstanie - argumentowali.
- Proszę o trochę wiary w ten samorząd, w naszą decyzję – starał się uspokajać burmistrz.
Spotkanie cieszyło się sporą frekwencją zarówno ze strony nauczycieli, jak i samorządowców. Swój pogląd przedstawili również rodzice.
Propozycja nauczycieli gimnazjum to utworzenie SP4 od razu ze wszystkimi oddziałami, od klas I – VII (w kolejnym roku I - VIII) i pozostawienie wyboru rodzicom.
Natomiast złym pomysłem, wg nich, jest zaczynanie od początku, czyli tworzenie podstawówki od I klasy. W szkole mieściłaby się również „zerówka” i klasy wygaszanego gimnazjum. - Trudno mówić o uruchomieniu szkoły, kiedy jest jeden oddział – zauważyła Agnieszka Jezierska. – Poza tym reforma edukacji zakłada tworzenie pełnej szkoły podstawowej od klas I do VIII.
Negatywnie odnieśli się też do wariantu tworzenia „czwórki” od I klasy, z przeniesionymi z SP1 i SP2 niektórymi klasami VII. – To dziwaczny twór, hybryda, szkoła niepełnowartościowa. Brak spójności, wspólnoty, ciągłości procesu dydaktycznego – wyliczała nauczycielka. - Pozostałe szkoły nadal byłyby przepełnione. Mogłoby dojść do sytuacji, że dzieci mijałyby naszą szkołę i szły do SP1 czy SP2. Jakie kryteria decydowałyby o przeniesieniu klasy? Rodzice mają prawo wyboru. Mogą się nie zgodzić. To wariant nierealny.
Z kolei włączenie wygaszanego gimnazjum do SP2 tak naprawdę nie zmieniłoby obecnej sytuacji. Młodsi uczyliby się w budynku podstawówki, starsi – gimnazjum. - A reforma nie o tym mówi – zauważyła Agnieszka Jezierska. – Gdzie uroczystości, apele, więź, tradycje? W ankiecie 273 rodziców wyraziło chęć zapisania dzieci do naszej szkoły, 364 zrobiłoby to w przyszłości. To nie są pojedyncze osoby, ale spora rzesza rodziców, którzy liczą, że ta szkołą powstanie. Dlaczego stworzenie trzeciego obwodu jest niemożliwe do wykonania? Jest informacja, że to wariant najbardziej korzystny ekonomicznie. Z czego to wynika? Na czym polega ta ekonomia?
Nauczyciele przekonywali, że włączenie gimnazjum do „dwójki” wcale nie gwarantuje im pracy. - Jak przeliczamy, to nijak nie wychodzi. W tej szkole jest zatrudnionych ponad 40 osób. Czy znajdą tam etaty? – pytała Agnieszka Jezierska.
Nauczyciele zaprosili radnych także po to, by zaprezentować im szkołę. Mówili nie tylko o doskonałej bazie, ale też dogodnej lokalizacji, bezpieczeństwie, powstających w okolicy blokach i stabilnej demografii, tradycji i wychowaniu w duchu patriotyzmu, dużej szatni i zapleczu sportowym, renomie i wykwalifikowanej kadrze pedagogicznej. - Nakłady finansowe na naszą w szkołę w ostatnich latach wyniosły 2 mln 738 tys. zł - podkreślili. Poza tym trzecia podstawówka ze wszystkimi oddziałami to uluźnienie w pozostałych szkołach, jednozmianowość i komfort nauki. 
- Szukamy poparcia, gdzie się da. Jesteśmy apolityczni, pukamy do każdych drzwi, gdzie znajdziemy racjonalnych sprzymierzeńców. Nie antagonizujemy środowiska nauczycielskiego, nie dezawuujemy kwalifikacji nauczycieli innych szkół. Chcemy wypromować tę szkołę. Naprawdę warto, żeby tu z powrotem była szkoła podstawowa – podsumowała Agnieszka Jezierska. - W tej szkole brakuje w zasadzie tylko ławek i krzeseł dla najmłodszych. Są skrzydła, które kiedyś były wydzielone dla nauczania początkowego. Tutaj nie byłoby rewolucji.
O tym, że rodzice murem stoją za nauczycielami, zapewniła Marzena Wojewoda: - Nie wyobrażam sobie, jak możemy w tym wszystkim pominąć rodziców. Wyniki ankiety świadczą o tym, że chcą, by tu powstała szkoła podstawowa. 
Aneta Pękul, również rodzic, obawia się o los obecnych uczniów klas I gimnazjum. - Jak będzie wyglądała struktura zatrudnienia w tej szkole? W tym roku nasze dzieci mają świetnych nauczycieli. Czy w III klasie będą mieli nauczycieli dochodzących, uzupełniających etaty? Zastanówcie się, jaki los gotujcie naszym dzieciom? Czy wy chcecie wyedukować absolwentów, którzy pójdą do urzędu pracy? Rodzice, dziadkowie to są wyborcy – zwróciła się do samorządowców. - Zminimalizujmy straty. Za dwa lata są wybory.
 
Więcej wiary
- Dziękuję za laurkę wystawioną samorządowi – wystąpienia nauczycieli skomentował burmistrz Grzegorz Nowosielski. - Ta szkoła nie jest wyjątkiem, każda ma takie boisko, jest tak dobrze wyposażona. Czy trzeba było aż takiej reformy, emocji, żeby to od państwa usłyszeć? Ale to miód na moje serce. Na oświacie nikt nigdy nie oszczędzał i nie ma takiego zamiaru. Proszę o trochę wiary w ten samorząd, w naszą decyzję. I w końcu zgadzamy się z tym, że głos rodziców jest ważny. Było spotkanie, na którym nauczyciele tej szkoły mówili, że nie ma sensu przeprowadzać ankiety, na którą teraz tak gorąco się powołujecie. Cieszę się ze zmiany stanowiska. Są różnice w odczytywaniu jej wyników, bo ja jednak uważam, że 2/3 to więcej niż 1/3. Nie przyszedłem dziś z gotowym rozwiązaniem powiedzieć, jak będzie. Nie jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo i ta reforma nie jest łatwa.
- Życzymy, żebyście mogli pracować w spokoju. Wszyscy czekamy na konkrety (ustawę – red.) – dodała przewodnicząca rady miejskiej Elżbieta Piórkowska. - Uwierzcie, że wszyscy chcemy jak najlepiej. Ta reforma zburzyła spokój, większości z nas się nie podoba. Mimo wszystko proszę o odrobinę wiary.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość