Na ten wyrok 19-letnia Paulina Rudzka i jej rodzina czekały ponad 2 lata, od wypadku do którego doszło na ul. Paderewskiego, przy skrzyżowaniu z ul. Sienkiewicza. W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Wyszkowie za spowodowanie wypadku skazał kierującą. – Chodziło nam o sprawiedliwość – mówi mama Pauliny, potrąconej podczas przechodzenia przez jezdnię.
Do wypadku doszło 5 maja 2014 r. 17-letnia wówczas Paulina została potrącona przez toyotę rav4, gdy przechodziła przez ulicę. Na żadnej z prostopadłych do Sienkiewicza uliczek nie było wówczas przejść dla pieszych. Teraz w miejscu, gdzie wydarzył się wypadek, są pasy.
Za kierownicą siedziała 19-latka, skręciła z ul. Sienkiewicza w prawo, w Paderewskiego i wówczas doszło do wypadku. Piesza trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Miała liczne złamania żeber, skomplikowane złamanie ramienia, rozległą odmę podskórną i pękniętą wątrobę.
Do sprawy wypadku wracaliśmy kilkukrotnie, głównie z powodu uwag do toczącego się śledztwa, zgłaszanych przez pieszą i jej rodzinę, skarg kierowanych do komend policji wojewódzkiej i głównej, prokuratur okręgowej, apelacyjnej, a nawet ministerstwa sprawiedliwości. Problem polega na tym, że nie ma ani jednego naocznego świadka wypadku, a zeznania obu uczestniczek diametralnie się różnią. Jedna zapewnia, że przed wejściem na jezdnię rozejrzała się, a przechodząc już przez ulicę, zauważyła pędzący samochód, druga – że jechała wolno, a piesza wtargnęła pod koła jej auta. W śledztwie pojawiła się też kwestia słuchawek w uszach pieszej i korzystania z telefonu przez kierującą. Kluczowe były opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej i wypadków samochodowych, ale tych z kolei było kilka i to rozbieżne.
Pod koniec grudnia 2014 r. Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie umorzyła śledztwo „wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego”, w uzasadnieniu wskazując jednocześnie na Paulinę jako główną sprawczynię wypadku. Rodzina poszkodowanej zupełnie się z tym nie zgadzała i wniosła zażalenie, po którym prokuratura ponownie przyjrzała się sprawie. Ostatecznie skierowała do Sądu Rejonowego w Wyszkowie akt oskarżenia przeciwko kierującej. 3 sierpnia sąd skazał ją na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Wyrok jest nieprawomocny.