Chciałbym zwrócić się do Państwa z prośbą o ponowne rozważenie i zaniechanie planów budowy w Wyszkowie spalarni odpadów niebezpiecznych i inne niż niebezpieczne - do inwestora zwraca burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Spalarnię opadów medycznych zamierza wybudować w Wyszkowie spółka EC ABC z Bełchatowa, co spotkało się z ogromnym sprzeciwem społecznym.
„Rozumiem te obawy, zwłaszcza że dotyczą kwestii najważniejszych: życia, zdrowia i jakości zamieszkiwania w naszej gminie” - do inwestora zwraca się burmistrz.
W urzędzie miejskim toczy się postępowanie o wydanie decyzji środowiskowej. „Decyzja administracyjna, co oczywiste, wydana zostanie zgodnie z prawem i procedurą, po wnikliwej analizie dokumentacji i uzgodnieniach z podmiotami do tego wskazanymi. Informuję, że moja prośba jest kierowana poza trwającą procedurą administracyjną” - pisze Grzegorz Nowosielski.
„Sądzę, że w lokowaniu inwestycji istotna jest pewna społeczna dla niej przychylność i przyjazna atmosfera, a tutaj zdecydowanie jej brak. W sytuacji, gdy społeczność lokalna mówi inwestorowi zdecydowane „nie”, trudno spodziewać się dobrego i życzliwego współdziałania i współistnienia. Stąd zwracam się do Państwa z prośbą o odstąpienie od budowy spalarni w Wyszkowie.
Rozwój przemysłu jest dla naszej lokalnej wspólnoty ważny, ale jakość życia jeszcze ważniejsza. jesteśmy miastem przyjaznym inwestorom, ale lokowanie nowych inwestycji widzielibyśmy w tych dziedzinach przemysłu, które są mniej uciążliwe dla mieszkańców i przez nich akceptowalne. mam nadzieję, że wykażecie Państwo zrozumienie dla naszych argumentów, obaw i braku społecznej przychylności i zaniechacie procedur zmierzających do realizacji inwestycji.”
Pismo w podobnym tonie burmistrz wystosował do firmy ROLSTAL, na terenie której miałaby powstać spalarnia: „W poszanowaniu Państwa prawa do decyzji biznesowych oraz kooperacji z innymi podmiotami gospodarczymi zwracam się do Państwa z prośbą o ponowne przeanalizowanie kwestii umożliwienia firmie ECO ABC dysponowania nieruchomością będącą Państwa własnością i zaniechanie dzierżawy czy też sprzedaży tegoż terenu.”
W tym piśmie burmistrz również zwraca uwagę na ostry sprzeciw społeczeństwa. „Mile widzimy przedsiębiorców w naszej dzielnicy przemysłowej, ale w dziedzinach mniej uciążliwych dla mieszkańców. W przypadku tej inwestycji nie ma społecznej zgody na jej lokalizację i w tych warunkach trudno spodziewać się dobrej gospodarczej egzystencji”.
