Wydarzenia

1 / 7

Autyzm? Zdarza się (foto)

17.07.2016
autor: Ewa Elward
W powiecie wyszkowskim prowadzone są badania przesiewowe w kierunku autyzmu i zaburzeń ze spektrum autyzmu. Odwiedzający poradnie zdrowia, rodzice przedszkolaków i dzieci w żłobkach mogą zetknąć się z ankietami, badającymi rozwój dziecka. Warto je wypełnić, by wychwycić ewentualne zaburzenia rozwojowe pociechy i zapewnić jej pomoc.
Autyzm jest tajemniczym zaburzeniem rozwojowym. Nieznane są przyczyny, nie wiadomo, czemu dziecko pozostaje w swoim świecie, nie wiadomo, jak skutecznie je z niego przywołać. Z autyzmu się nie wyrasta. Im wcześniej zaczniemy działać, tym będzie to skuteczniejsze. Z wiekiem pewne nawyki kostnieją, mózg nie jest tak plastyczny, utrwalają się złe zachowania i schematy. Nie dzieje się to latami, w dorosłym wieku. Już ośmiolatek może być za duży na początek terapii. Niestety, wiele dzieci z różnych przyczyn trafia do specjalistów zbyt późno. Stowarzyszenie Rodzin Dzieci z Zaburzeniami Rozwoju „Bądźmy w kontakcie”, we współpracy z Fundacją „Synapsis”, prowadzi badania przesiewowe, by zapobiec takim sytuacjom. 
O samym programie i swoich doświadczeniach mówiły członkinie stowarzyszenia oraz przedstawicielka Synapsis Agata Bujnik, 12 lipca na spotkaniu w urzędzie miejskim. Zebranych witała szefowa Stowarzyszenia Ewa Redel. Napisany przez nie projekt uzyskał dofinansowanie z powiatu i będzie prowadzony do 15 grudnia. Wykorzystuje program wczesnego wykrywania autyzmu „Badabada”. Ankiety są dostępne m.in. w żłobkach, przedszkolach i ośrodkach zdrowia. Specjaliści oceniają wypełnione ankiety, w razie potrzeby kontaktują się z rodzicami. 
 – Tego typu badania są novum – stwierdziła Ewa Redel. – Mają uświadomić rodzicom i społeczeństwu, że wczesna diagnoza autyzmu i zaburzeń ze spektrum autyzmu to furtka dla dzieci do normalnego życia. Wszystkie jesteśmy mamami takich dzieci, często większych. Mamy obowiązek poczynić takie starania, żeby mniejsze dzieci miały jak najlepszą terapię.
Zdanie to podziela członkini stowarzyszenia Agata Kalata, która zachęcała do korzystania z wiedzy i doświadczenia koleżanek. Dobrą diagnostyką powinni być zainteresowani zarówno rodzice, jak i przedstawiciele władzy. Zbyt późno zdiagnozowany autysta, może być w przyszłości niesamodzielny i korzystać z pomocy państwa. Idealna jest diagnoza przed 2 r. ż., wczesna pomoc jest najskuteczniejsza, postęp bardzo widoczny. Z różnych przyczyn odwleka się to w czasie. Zazwyczaj rodzice są uspokajani przez otoczenie, oszukują sami siebie, często też przeciąga się czas uzyskania diagnozy. Diagnoza upoważnia do przyznania godzin terapii, pomocy, orzeczenie pomaga w wielu sytuacjach (przede wszystkim można liczyć na pomoc nauczyciela wspomagającego w szkole). Czas uzyskania diagnozy jest długi, jeśli do tego rodzice zbyt późno zaczynają szukać pomocy, najlepszy czas jest zmarnowany. Przyczyną może też być niechęć rodzica, jego lęk przed nazwaniem przypadłości. 
Beata Bujnik przekonywała, że niewiedza i samotna walka jest bardziej stresująca. Pierwsze badania można wykonywać już u dzieci w wieku 18 i 24 miesiące. Typowe objawy autyzmu są już widoczne, można wtedy wprowadzić terapię. Dziecko w dwóch pierwszych latach życia osiąga kompetencje komunikacyjne i społeczne. Zaniepokojeni rodzice przeciw sobie mogą mieć otoczenie i system, który nie oferuje wystarczająco dużo środków diagnostycznych i specjalistycznych. W dobrych i znanych placówkach na wizytę można oczekiwać nawet 2 lata, później trwa okres badania i oceniania dziecka. 
– Rodzic musi pokonać swój niepokój i lęk, opór otoczenia, musi być wojownikiem – przekonywała Beata Bujnik.
Jeżeli rzeczywiście coś niepokoi, ankieta jest pierwszym krokiem w rozwianiu wątpliwości i pomocy dziecku. Szczególnie czujni muszą być rodzice, w których rodzinach występuje autyzm, podobno może to być czynnik ryzyka. Również dzieci z problemami neurologicznymi, po urazach okołoporodowych, wcześniaki są bardziej narażone. Beata Bujnik wymieniła najbardziej alarmujące objawy u niemowlaków: brak kontaktu wzrokowego, reakcji na nawoływanie, u starszych: izolowanie się od rówieśników (brane za nieśmiałość), brak zabawy na niby, wskazywania. 
Autyzm jest tajemniczy, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o podłoże. Jedni mówią, że wiek rodziców, inni wskazują na płodowe i porodowe uszkodzenia neurologiczne. Możliwe, że również geny są odpowiedzialne (rodzinne występowanie, współwystępowanie u bliźniaków), choć konkretnego genu czy zależności nie odkryto.  Ponieważ przyczyny są tak różne, nie ma uniwersalnego leku. 
 Autyzm i zaburzenia mu podobne nie wynikają z przewidywalnych „przewin” rodziców, mogą dotknąć każde dziecko. Można to nazwać chorobą cywilizacyjną, występowanie zauważalnie wzrasta. Dlatego warto sięgnąć po ankietę i wypełnić ją lub choćby przeczytać, co powinno wzbudzić niepokój. Czujność powinny wywołać wszystkie nietypowe zachowania ze sfery komunikacji (brak reakcji na głos czy widok rodzica, swoje imię, proste polecenia, nie patrzenie w oczy, uparte zainteresowanie przedmiotami przy niezauważaniu ludzi), reagowania na bodźce (niechęć do określonych dźwięków), brak naśladowania (w zabawie czy kontaktach z rodzicem). W przypadku wątpliwości poradą i doświadczeniem służą członkowie stowarzyszenia. 
Więcej informacji o autyzmie i porady dla rodziców na www.badabada.pl, www.synapsis.org.
Wybory 2024 - Janina Orzełowska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość