Dyrektorzy I Liceum Ogólnokształcącego i Zespołu Szkół nr 1 we wtorek odebrali mejle, że w szkołach podłożone są ładunki wybuchowe. Szkoły zostały sprawdzone przez pirotechników. Obyło się bez ewakuacji, a matury rozpoczęły się o wyznaczonej godzinie.
 

Jak informuje Komenda Główna Policji, kilka dni temu informowała urzędy i instytucje, w tym szkoły, że w tym tygodniu może wystąpić seria fałszywych alarmów w szkołach, których celem jest sparaliżowanie przebiegu egzaminu maturalnego. „Funkcjonariusze apelowali do dyrekcji placówek o zachowanie rezerwy i spokoju w takiej sytuacji, nie mniej o każdorazowe zgłaszanie tego faktu jednostce Policji.”

Przypuszczenia potwierdziły się. Pierwszego dnia matur, w poniedziałek 6 maja, wiele szkół w całej Polsce, w tym ponad 20 na Mazowszu, odebrało mejle o podłożeniu bomby. Kolejne rozsyłane były we wtorek, w tym do dwóch wyszkowskich szkół. Informację o podłożeniu ładunku wybuchowego w ILO wyszkowska policja otrzymała już o godz. 6.30, w ZS1 - o godz. 9. W obu przypadkach na miejsce udali się funkcjonariusze grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Alarmy, oczywiście, okazały się fałszywe. W szkołach nie przeprowadzono ewakuacji, a egzaminy maturalne rozpoczęły się o czasie.