Takiego dnia Wszystkich Świętych jeszcze nie przeżywaliśmy. W sobotę 31 października na cmentarnych bramach zawisły łańcuchy i kłódki.
Jak już informowaliśmy, decyzję o zamknięciu cmentarzy rząd ogłosił krótko przed świętem, w piątek 30 października po południu. Mają być zamknięte od 31 października do 2 listopada, czyli w dniach, kiedy odwiedzałoby je najwięcej osób.
- Dla mnie to smutek i przygnębienie, bo te uroczystości są głęboko zakorzenione w polskiej tradycji, ale tradycja nie jest ważniejsza od życia - w piątek mówił premier Mateusz Morawiecki, apelując jednocześnie o powstrzymanie się od wyjazdów poza miejsca zamieszkania.
W piątek tuż po konferencji premiera, przed cmentarzami zrobiło się naprawdę tłoczno. Mnóstwo ludzi chciało zdążyć zapalić znicze na grobach swoich bliskich. Ruch panował do godzin wieczornych.