Trudny podział sportowego tortu (foto)

Sport

Trudny podział sportowego tortu (foto)

05.12.2017
autor: Sylwia Bardyszewska
Z prośbami o spotkania z radnymi miejskimi wystąpiły kluby: futbolu amerykańskiego Rhinos Wyszków i piłkarski UKS Jedynka. Prośby nie były przypadkowe, ponieważ gmina rozpoczęła właśnie cykl konkursów, w ramach których podzieli dotacje dla lokalnych organizacji, m.in. sportowych. Przedstawiciele klubów nie kryli, że liczą na wyższe środki niż w 2017 r.

Rhinos Wyszków
W Rhinos trenuje obecnie ok. 50 zawodników. W 2015 r. klub otrzymał dotację w wysokości 4 tys. zł, 2016 r. - 65 tys. zł, 2017 r. - 98.100 zł. Połowę tegorocznej dotacji klub przeznaczył na zakup sprzętu, 21% - współpracę z trenerami. - Nie wymyślamy zbędnych kosztów np. pranie ciuchów. Nasi zawodnicy wiedzą, że mogą sami je uprać. Nasze środki są przeznaczane na konieczne sprawy – zapewnił Piotr Wykowski. - Kupujemy sprzęt wysokiej klasy. Dotację na sekcję juniorską praktycznie w całości przeznaczyliśmy na zakup sprzętu. W zamian, na zasadzie wolontariatu, prowadzimy zajęcia dla juniorów. Woziliśmy juniorów dwa razy w tygodniu na treningi do Warszawy, jeździliśmy z nimi na każdy mecz. 
Kłopotliwa dla wyszkowskiego zespołu może okazać się nowa organizacja ligi futbolu amerykańskiego, która w przyszłości zamierza założyć związek futbolu amerykańskiego. Nosorożce należą obecnie do Ekstraklasy Futbolu Amerykańskiego (EFA) zrzeszającej 20 najlepszych drużyn w kraju. Wciąż otwarty pozostaje podział na grupy. - Jesteśmy najmniejszym miastem w lidze – podkreślił Piotr Wykowski. - Będziemy musieli zagrać na najwyższym poziomie, co niesie koszta związane np. z dalekimi wyjazdami, noclegami. Liczymy na zrozumienie z państwa strony. Z roku na rok jesteśmy coraz lepsi i reprezentujemy miasto na wysokim poziomie. Liczymy na większe wsparcie ze strony miasta.
Budżet na 2018 r. klub Rhinos szacuje na 280 tys. (+ 30 tys. zł na wynajem boiska). - Nie jesteśmy w stanie pokryć tego z własnych funduszy – podkreślił Piotr Wykowski. - To podstawowy budżet, nie jest wybujały. 
Klub wolałby grać w drugiej grupie ligi. - Pierwsza to zbyt duży przeskok – uważają zawodnicy. - Pierwotnie przegłosowana została wersja, że gramy w tej najlepszej. Od razu się z tym nie zgodziliśmy, w pierwszym sezonie nie chcemy wystąpić w tej grupie. Tam grają zawodnicy z 10-letnim stażem, u nas są z 3-letnim, mamy wielu nowicjuszy. To jak starcie ze ścianą. 
- Jednym z naszych celów jest postawa godna zaufania dla sponsorów. Jeśli chodzi o wypłacalność, jesteśmy jednym z najlepszych, nie mieliśmy żadnego problemu z rozliczeniem dotacji – przypomniał prezes, przedstawiając rekomendacje firm, z którymi Rhinos współpracuje. Średnio klub otrzymuje od nich 50 – 60 tys. zł. Składki członkowskie stanowią 32 tys. zł. W sezonie zawodnicy płacą 70 zł miesięcznie (w ramach składki opłacana jest siłownia), poza sezonem - 50 zł. Juniorzy nie płacą nic.
- To najprostsza z umów: ja wam pieniądze, wy mi reklamę. Wraz z reklamą wracają do mnie pieniądze. Wyszków dawno nie miał takiej szansy na wypromowanie się – uważa jeden ze sponsorów, właściciel firmy Elektro-Lux Jerzy Kruk. 
Radni byli pod wrażeniem organizacji zespołu. - Możecie być przykładem dla innych drużyn. Macie profesjonalnie przygotowany plan – chwaliła przewodnicząca rady miejskiej Elżbieta Piórkowska.
- Dziękujemy za zaangażowanie, podziwiam was za to, co robicie. Będziemy się starali was wspierać… w miarę możliwości – zapewnił Jan Abramczyk.
 
UKS Jedynka
Podobne zapewnienie usłyszeli rodzice i trener UKS Jedynka. Klub powstał 17 miesięcy temu właśnie z inicjatywy rodziców. - Chcieliśmy więcej niż oferowały inne kluby. Byliśmy u prezesa Bugu, ale zrezygnowaliśmy z tej opcji i poszliśmy swoim szlakiem – mówił Dariusz Łubiński. – Prowadzimy zupełnie inne szkolenie, panuje filozofia inna niż w innych klubach. Przede wszystkim motywujemy dziecko za pomocą pochwał, u nas w klubie nie neguje się dzieci. Co nas wyróżnia od innych klubów, to że w naszym klubie prowadzimy zajęcia z elementami języka angielskiego i niemieckiego. Wyróżnia nas również działalność społeczna.
Obecnie w klubie trenuje setka dzieci. Zresztą nie tylko trenuje, ale też bawi się. Ważną rolę odgrywają integracje klubowe, wspólne wyjazdy, pikniki. 
- Mamy trenera na wysokim poziomie, z Legii Warszawa, dzięki czemu treningi są na wysokim poziomie. Ewenementem, nie tylko w Wyszkowie, jest szkółka bramkarska – wyliczał Dariusz Łubiński. – Jesteśmy partnerem Legii. Mamy w Wyszkowie klub o wiele starszy, który z tej możliwości nie skorzystał.
W klubie trenują roczniki 2007 – 2012. - Podzielni jesteśmy na grupy, patrzymy na poziom sportowy – zapewnił pierwszy trener Wiktor Dąbek. - Nie zakładamy celów takich jak np. wygranie międzynarodowego turnieju. Stawiamy cele indywidualne, zależne od poziomu konkretnego dziecka. Dla nas, trenerów, nie są ważne punkty, bo nie na to jest teraz czas. Dziecko ma się rozwijać. Presja wyniku dojdzie za 3-4 lata. Te treningi nie muszą zrobić z dziecka piłkarza, niech każdy odnajdzie swoją ścieżkę.
Składka miesięczna wynosi 100 zł za trzy treningi w tygodniu + wyjazdy. Oddzielnie płatne są wyjazdy integracyjne. Na szkolenie dzieci i młodzieży w 2017 r. UKS Jedynka otrzymał z gminy Wyszków dotację w wysokości 16.340 zł, Bug Wyszków – 171.600 zł. 
- Nie przyszliśmy tu analizować innych klubów sportowych, tylko wasz. Pozostałe drużyny mówiły o swoim budżecie, a nie innych klubów – skomentowała Danuta Kukwa.
- Trenerzy są naszym największym kosztem – mówił przedstawiciel UKS Jedynka. - Od września na orliku wprowadzono opłatę 2 zł za każde dziecko za godzinę treningu. Drużyna trenuje 4,5 godz. tygodniowo, a drużyn mamy 5. Na te koszta nie byliśmy przygotowani. To, co nas do państwa sprowadza, to żeby z tego całego tortu coś dla nas zostało. Wiemy, że Bug Wyszków ma problemy finansowe, Rhinos aspiracje ligowe. My jesteśmy klubem, który skupia dzieci z tej gminy. Bug Wyszków ma tylko dwa razy więcej dzieci niż my, a działamy od 17 miesięcy. Też potrzebujemy pieniędzy na rozwój. Dlaczego wzbraniacie się państwo przed porównaniem? To pokazuje skalę dotacji na dziecko, gdzie jesteśmy w tej chwili.
- Mam wrażenie, że to trochę elitarny klub. Dzieci z mojego osiedla nie byłoby stać na uczestnictwo w waszym klubie. Dobrze, że jest taki klub jak wasz, ale i Bug, do którego każde dziecko może pójść – zauważyła Elżbieta Piórkowska.
- Wśród naszych dzieci są też dzieci z OPS. Chcemy pokazać tym dzieciom inny świat – zapewnili przedstawiciele UKS. – Faktycznie, niektóre integracje mogą wydawać się niedostępne. Ale to tak naprawdę dodatkowo 30 – 40 zł na miesiąc. Jeśli ktoś przyjdzie i powie, że go nie stać, to nie zamykamy się na takie dzieci.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu Nowego Wyszkowiaka, już w sklepach i kioskach.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość