Niedobrze zakończyli tegoroczne rozgrywki siatkarze Campera Wyszków. W wyjazdowym meczu ulegli Wichrowi Kobyłka 0:3.  
- To nie był nasz dzień - tak mówili po meczu z Wichrem Kobyłka nasi siatkarze. Równie zdziwony był po meczu trener siatkarzy z Kobyłki Piotr Szymanowski: - Sami jesteśmy zdziwieni, że tak dobrze nam poszło. Zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie. Cieszy nas, że był to akurat mecz.na szczycie. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, choć spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego boju.
Rzeczywiście, naszym siatkarzom ten mecz nie wyszedł, ale już na początku stycznia będzie okazja, żeby poprawić humory miłośnikom siatkówki w Wyszkowie.
- W ostatnim meczu zawiodła koncentracja, przeciwnik popełnił mało błędów i stąd taki wynik. - powiedział trener Campera Maciej Główczyński. - Teraz ładujemy akumulatory, odpoczywając podczas świąt, ale już od 28 grudnia wznawiamy treningi i z optymizmem patrzymy na nadchodzący rok.

MKS Wicher Kobyłka - KS Camper Wyszków 3:0 (25:23, 25:19, 25:16)