"Witajcie w domu" - skandowali całkiem licznie zebrani na stadionie w Długosiodle kibice. Po chwili dodawali "Chcemy awansu". I po sobotnim meczu można powiedzieć, że ich marzenia mogą się spełnić. Zespół Wymakracza zagrał dobre spotkanie, a grająca w lidze okręgowej Ostrovia nie wyglądała jak zespół, który gra dwie klasy wyżej.
Jedyna bramka meczu padła po błędzie bramkarza gości, który źle ustawił się do dośrodkowania Emila Rogalskiego i wypuścił piłkę z rąk. Do futbolówki dopadł Emil Mostowski i skierował ją do siatki ostrowian. Ten sam zawodnik w drugiej połowie miał idealną okazję do podwyższenia rezultatu, ale z bliskiej odległości trafił w słupek. Długosiodlanie mieli zresztą kilka innych dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Goście w drugiej połowie dwukrotnie strzelali na bramkę Wymakracza, ale w obu sytuacjach świetnie zachował się Michał Cichowski.
Warto podkreślić, że trener Rafał Gordziejczyk miał do dyspozycji aż 23 zawodników.
Wymakracz Długosiodło - Ostrovia Ostrów Mazowiecka 1:0 (1:0)
Wymakracz: P. Rosiński - P. Drózd, K. Michalak, D. Brejnak, P. Brejnak - E. Mostowski, M. Laska, M. Gałązka, A. Duda, E. Rogalski - B. Kolankiewicz
Zagrali również: M. Cichowski, Z. Kałek, Ł. Kwiatkowski, K. Wargala, M. Kwiatkowski, M. Pamrowski, D. Nowicki, P. Zwaliński, P. Rosiński II, M. Witkowski, M. Sępkowski, K. Iwański
Za tydzień, w sobotę 9 lutego o godzinie 16.00 Wymakracz gra u siebie kolejny mecz sparingowy, tym razem z Orłem Sypniewo (ciechanowsko-ostrołęcka A-klasa, 5. miejsce).
