Wysokiej porażki doznał w Ząbkach w sobotę pierwszy zespół Bugu Wyszków. W dużej mierze zmieniony kadrowo zespół ząbczanom dotrzymywał kroku tylko do przerwy. Jednym z katów Bugu okazał się jego były gracz, Piotr Augustyniak.
Od początku meczu przewagę w posiadaniu piłki i inicjowaniu akcji ofensywnych mieli miejscowi. Nie były to jednak huraganowe ataki, wyszkowianie nie zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Długimi fragmentami mecz był nawet wyrównany. Jego wynik został otworzony w 22. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Augustyniak i pewnie strzelił głową. Siedem minut później był remis. Łukasz Łada przejął piłkę na własnej połowie, błyskawicznie uruchomił Łukasza Kowalczyka, który w sytuacji sam na sam strzelił pewnie tuż przy słupku.
Druga bramka dla Dolcanu padła w 68. minucie. Po faulu w polu karnym napastnik rywala pewnie strzelił z 11 metrów. Po chwili ponownie mógł odpowiedzieć Kowalczyk. Tym razem jednak w sytuacji sam na sam próbował minąć bramkarza, czym dał możliwość na interwencję obrońcy. Miejscowi dobili naszą drużynę w końcówce. Najpierw ich rezerwowy zupełnie zaskoczył niesygnalizowanym strzałem Jakuba Rutkowskiego. Wynik ustalił Augustyniak precyzyjnym strzałem z kilku metrów.
- Niestety, dwa fatalne błędy w krótkim odstępie czasu popełniają w naszym polu karnym doświadczeni zawodnik i bramkarz. Dolcan zamienia bezlitośnie je na bramki. Wynik nie odzwierciedla poczynań na boisku, oba zespoły grały w piłkę i chciały za wszelką cenę postarać się o korzystny wynik końcowy. Mieliśmy 2-3 sytuacje po przerwie, aby przy odrobinie szczęścia mecz zremisować, ale jak się popełnia błędy własne na takim poziomie i przy takiej drużynie, to ciężko o pozytywny wynik. Przeciwnik nie zagrał w moim odczuciu wybitnych zawodów, ale wykorzystał nasze błędy. Jestem dumy z chłopaków, którzy przez 10 tygodni i 52 jednostki treningowe poświęcali swój prywatny czas na swoją pasję. Po meczu na Dolcanie czujemy o dziwo niedosyt punktowy, bo postawiliśmy twarde warunki doświadczonemu przeciwnikowi – podsumował sobotni mecz trener Bugu Łukasz Stasiuk.
Dolcan Ząbki - Bug 4:1 (1:1)
Bramka dla Bugu: Kowalczyk 28.
Bug - Rutkowski – Nogaj Wol-niewicz, Lech (61. Zabłocki), Śleszyński (61. Kopacz) - Wouters (46. Andrzejewski), Łada (81. Modzelan), J. Rejnuś, Gołębiowski - Rosa, Kowalczyk.
Najbliższy mecz Bug rozegra 31 marca o godz. 11 w Wyszkowie z MKS-em Ciechanów.
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość
Twoja opinia
PIŁKA NOŻNA: Strzelanina w Pułtusku
Niespotykanym, nawet jak spotkania sparingowe, wynikiem zakończył się, ostatni przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych, mecz Loczków Wyszków. Nasze drugoligowe piłkarki rozbiły w Pułtusku wicelidera III ligi - Fuks Pułtusk aż 16:3.
zobacz więcej
PIŁKA NOŻNA: Dziś rusza runda wiosenna!
PIŁKA NOŻNA: Bez wątpliwości we Włocławku
SIATKÓWKA: Wszystko co dobre...
Najnowsze informacje
- BRAŃSZCZYK: Najpiękniejsze palmy wybrane (FOTO)
- Rozważasz zmianę systemu grzewczego? Sprawdź korzyści jakie dostarcza pompa ciepła
- Nagrody Starosty Powiatu Wyszkowskiego (FOTO)
- ZABRODZIE: Wzruszające pożegnanie dyrektor ośrodka kultury (FOTO)
- Znaczenie kompetentnego sklepu budowlanego w realizacji projektów remontowych
- Zakup umywalki - na co zwrócić uwagę?
- W internety nie umieją
- Weź sprawy w swoje ręce. Idź na wybory!
- Debata bez kandydata
- Kandydacie na burmistrza, pokaż swoje kompetencje!
Pobierz gazetkę promocyjną
Oferta ważna w dniach:27 marca - 6 kwietnia 2024 r.