Mimo wcześniejszych zapowiedzi, powtarzanych od ponad roku przez władze Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej, kilka dni temu podjęto decyzję o odstąpieniu od reformy rozgrywek IV ligi w województwie mazo-wieckim. Z doświadczenia wiemy jednak, że ostateczna decyzja może zapaść nawet po zakończeniu rozgrywek.
Przypomnijmy, od ubiegłego roku Polski Związek Piłki Nożnej bardzo mocno naciska na wojewódzkie okręgi na wprowadzanie coraz większej profesjonalizacji również w niższych ligach. Jednym z podstawowych zaleceń był wymóg prowadzenia tylko jednej grupy IV ligi w każdym województwie. Mazowsze nie było odosobnione w kraju pod tym względem. Po dwie grupy IV frontu miały największe województwa, m.in. właśnie mazowieckie czy wielkopolskie, oraz te, gdzie klubów piłkarskich jest najwięcej, czyli Górny Śląsk i Małopolska. I to właśnie w tych województwa opór przeciwko proponowanej zmianie był największy, czemu nie można się dziwić. Nie byłoby bowiem sprawiedliwe, aby w mniejszych województwa najdalsze wyjazdy liczyły 70-80 km, podczas gdy w Mazowieckiem przejazd z północy na południe miał prawie 200 km.
Jednak mazowiecka centrala latem ogłosiła, że przystąpi do reformy i od sezonu 2018/2019 powstanie jedna IV liga mazowiecka, co oznaczałoby spadek z obu obecnych grup co najmniej połowy drużyn. Ale po kilku tygodniach do klubów dotarł z MZPN komunikat z prośbą o… zajęcie stanowiska przez każdy z klubów w kwestii zasadności reformy i chęci przystąpienia do niej. Wynik był łatwy do przewidzenia: z 31 klubów tylko 8 było za nowym rozwiązaniem. Na dziś podjęto więc decyzję o nieprzeprowadzaniu zmiany, aczkolwiek może okazać się, że nie jest ona finalna.
Władze MZPN przyzwyczaiły bowiem do tego, że strategiczne decyzje potrafią podejmować nawet nie w trakcie rozgrywek, lecz dopiero po ich zakończeniu. Kibice, a przed wszystkim piłkarze i działacze, muszę uzbroić się w cierpliwość i na rozwiązania proponowane przez związek na siedem miesięcy przed końcem sezonu patrzeć z odpowiednim dystansem.
Co znaczyłoby jednak utrzymanie obu grup IV ligi? Na pewno byłoby mniej spadkowiczów. Z każdej grupy spadłyby po 4 zespoły i dodatkowy, jeśli z II lub III ligi spadłby przedstawiciel województwa mazowieckiego. Szanse na utrzymanie się w lidze na dziś bardzo więc wzrosły. W przypadku Bugu Wyszków i w tej sytuacji byłoby to bardzo trudne zadanie, zważywszy, że nasza drużyna jesienią zgromadziła tylko 5 punktów.
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość
Twoja opinia
PIŁKA NOŻNA: Dziś rusza runda wiosenna!
PIŁKA NOŻNA: Pierwsza sparingowa wygrana Loczków
PIŁKA NOŻNA: Strzelanina w Pułtusku
Niespotykanym, nawet jak spotkania sparingowe, wynikiem zakończył się, ostatni przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych, mecz Loczków Wyszków. Nasze drugoligowe piłkarki rozbiły w Pułtusku wicelidera III ligi - Fuks Pułtusk aż 16:3.
zobacz więcej
SIATKÓWKA: Wszystko co dobre...
Najnowsze informacje
- Protest rolników na drodze ekspresowej. Policja wydała komunikat
- Jak się płaci w XXI wieku? Poznaj Revolut i jego ogromne możliwości
- Nie tylko zabawa, ale i pamiątka – dlaczego koszulki na wieczór kawalerski podbijają rynek?
- Kandydaci komitetu Porozumienie Służy Ludziom - Trzecia Droga (FOTO)
- Obchody rocznic zaślubin Polski z morzem i wstąpienia Polski do NATO (FOTO)
- Kandydaci na burmistrza i wójtów zarejestrowani
- Kampania Google Ads – wszystko, co musisz o niej wiedzieć
- Gotowe projekty domów vs projekty indywidualne - wady i zalety obu rozwiązań
- Zarzuty dla sprawcy kradzieży rozbójniczej
- Hurtownia instalacyjna - różnorodne produkty
Pobierz gazetkę promocyjną
Oferta ważna w dniach:13-24 marca 2024 r.