PIŁKA NOŻNA: Krok w stronę utrzymania

Sport

PIŁKA NOŻNA: Krok w stronę utrzymania

29.05.2017
autor: Michał Mielczarczyk
Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli w sobotę piłkarze Bugu Wyszków. Pokonali na wyjeździe, co prawda zdegradowaną już, Deltę Słupno, która jednak u siebie potrafiła urwać punkty choćby Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Za sprawą pauzy za czwartą żółtą kartkę Kamila Kaputa oraz wciąż kontuzjowanych Piotra Bazlera i Marcina Rosińskiego, trener Stefan Liszewski ponownie musiał pożonglować składem. Po raz pierwszy od początku meczu zagrał 16-letni Dawid Karp, który zanotował dobry występ, m.in. asystował przy drugiej bramce. Natomiast na ławce rezerwowych, prócz doświadczonego Łukasza Rogulskiego, zasiedli juniorzy: Piotr Srokowski, Dominik Penkul, Marcel Wysocki.
W pierwszych czterech minutach to Delta mogła dwa razy strzelić bramkę. Najpierw po strzale z ostrego kąta piłka o centymetry minęła słupek, chwilę później gracz ze Słupna dwukrotnie strzelił z bliska w Pawła Błesznowskiego. Skutecznością wykazał się natomiast w 17. minucie Łukasz Damętko. Nasi gracze wyprowadzili szybką kontrę, w efekcie której Łukasz uderzył bardzo silnie kozłującą piłkę, która poszybowała pod poprzeczkę bramki. Szybko objęte prowadzenie nieco uśpiło wyszkowian, którzy przez następny kwadrans nie kwapili się do ofensywnej gry. Za taką postawę zostali po półgodzinie skarceni. W polu karnym ograny został Maciej Bala, po chwili gracz ze Słupna z kilku metrów nie dał szans naszemu bramkarzowi. Miejscowi z remisu cieszyli się niespełna sześć minut. Z prawej strony Karp przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, posłał podanie po ziemi w pole karne, a tam uderzeniem z pierwszej piłki Łukasz Kowalczyk pokonał bramkarza przeciwnika.
Bardzo szybko, bo już trzy minuty po wznowieniu gry, gościom udało się odskoczyć od Delty na jeszcze większy dystans. W okolice pola karnego słupczan zapędził się Robert Nogaj, który wyłożył jak na tacy piłkę Adrianowi Nikodemskiemu. Debiutującemu w tym sezonie w wyjściowym składzie pierwszej drużyny pomocnikowi pozostało już tylko kopnąć do pustej bramki. Szybko zdobyta trzecia bramka prawdopodobnie była decydującym momentem meczu. Dzięki niej z gospodarzy momentalnie uszła chęć do nadgonienia wyniku. Po godzinie swoją drugą bramkę mógł zdobyć Kowalczyk. Po dośrodkowaniu Łukasza Łady, nasz kapitan strzelił głową, ale piłka została wybita z pustej bramki. Dwie minuty później Kowalczyk był już jednak skuteczny, strzałem z ostrego kąta podwyższył prowadzenie Bugu. Kilkadziesiąt sekund później również swoją drugą bramkę, ponownie po ładnym strzale, zdobył Łukasz Damętko. Nasz pomocnik strzelił z półwoleja, co prawda niezbyt silnie, ale bardzo precyzyjnie, piłka wpadła do bramki tuż przy dalszym słupku. Miejscowi ostatecznie pogrążyli się sami, ponieważ w 66. minucie ich piłkarz za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska. Gra w przewadze nie przyniosła już, niestety, wyszkowianom gola, co więcej, kwadrans przed końcem nasi zawodnicy dopuścili do sytuacji sam na sam, która została zamieniona na gola przez napastnika Delty. Minutę przed końcem meczu w polu karnym powalony został nakładką Nikodemski. Niestety, strzał Arona Majczyny z rzutu karnego łatwo obronił bramkarz.
Dzięki wygranej nasz zespół awansował w tabeli o jedną pozycję. W tej chwili Bug jest 11. w tabeli, a 12. pozycja, niezależnie od rozstrzygnięć w wyższych ligach, na pewno da utrzymanie. Do tego jednak droga jeszcze daleka, tym bardziej, że po piętach depcze nam najbardziej Dolcan Ząbki, który m.in. otrzyma jeszcze punkty walkowerem za mecz z Tęczą Łyse. Dwa punkty do Bugu traci Hutnik Warszawa. Dlatego bardzo ważne może okazać się środowe zwycięstwo z rezerwami Pogo-ni Siedlce, które również nie są jeszcze pewne ligowego bytu, a nad Bugiem mają cztery „oczka” przewagi.
Zespół Pogoni II Siedlce Bug będzie podejmował 31 maja o godz. 18. Trzy dni później uda się do Raciąża, gdzie o godz. 17 zagra z Błękitnymi.

Delta Słupno - Bug Wyszków 2:5 (1:2)
Bramki dla Bugu: Damętko 17, 64, Kowalczyk 33, 62, Nikodemski 48.
Bug: P. Błesznowski – R. Nogaj, P. Kostrzanowski, M. Paradowski, M. Bala – Ł. Damętko (83. D. Modzelan), A. Majczyna, Ł. Łada (71. P. Srokowski), D. Karp (86. D. Penkul), A. Nikodemski – Ł. Kowalczyk (k) (76. M. Wysocki)
Żółte kartki: Paradowski, Łada
Sędziował: P. Marcinkowski (Warszawa).
Widzów: 20
Wybory 2024 - Janina Orzełowska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość