ZABRODZIE: Chcą przywrócenia drogi (foto)

Powiat

ZABRODZIE: Chcą przywrócenia drogi (foto)

16.05.2018
autor: Elżbieta Szczuka
O przywrócenie drogi Kiciny – Choszczowe przez Mieczysławów na sesji Rady Gminy wystąpiła w imieniu grupy mieszkańców Barbara Gietka.
 
Mieczysławów to przysiółek, w którym obecnie nie ma zabudowań, ale są działki (studium dopuszcza zabudowę letniskową) i wzrosło zainteresowanie gruntami Kłopot jest jednak z dojazdem, bo droga, dawniej prowadząca do Kicin i Choszczowego, jest wyboista, wąska, niewyrównywana. 
Kłopot z drogą polega też na tym, że nie ma dokumentów potwierdzających jej przebieg. Na początku lat 70. XX w. sąd w Wołominie wyznaczył jej przebieg (były problemy z własnością gruntów), uzyskała status drogi gminnej. W 1973 r. Powiatowy Zarząd Dróg Lokalnych w Wołominie wybudował na niej betonowy mostek. 
W listopadzie ub. roku grupa mieszkańców złożyła prośbą o odtworzenie drogi. Do tej pory nie dostali odpowiedzi – wójt przekazał pismo do komisji rady gminy, sprawa jest skomplikowana. W studium zagospodarowania przestrzennego gminy nie ma tej drogi, bo nie było jej w dokumentacji geodezyjnej. Barbara Gietka, była skarbnik gminy, zwróciła się do radnych z prośbą o wypracowanie korzystnej dla mieszkańców decyzji. 
- Mam tam działkę, zamierzam wybudować mieszkanie i przenieść się tam – poparł wniosek Piotr Maniecki. – Naprzeciwko mojej działki inny właściciel założył szkółkę świerków. Sporo się tam dzieje. Ta droga jest nam niezbędna. Chcielibyśmy, żeby życie na tej wsi wróciło.
- Temat jest znany od dawna – rozpoczął wójt Tadeusz Michalik, mieszkaniec  Choszczowego. – Też byłem zaskoczony, kiedy przygotowywaliśmy studium, że tej drogi nie ma na mapach geodezyjnych. 
Gmina zwróciła się więc do sądów w Wołominie i Wyszkowie, ale tam nie ma dokumentów i wyroku dotyczącego przebiegu tej drogi. W tej sytuacji decyzję będą musieli podjąć radni.
- Skoro ta droga była, to dobrze by było ją przywrócić. Takie jest moje zdanie – orzekł wójt.
– Ten wyrok zapadł około 1974 r. – przypomniał Piotr Maniecki. –  Na jego mocy droga została odorana, wybudowano mostek i to funkcjonowało. Później zaczęto uszczuplać tę drogę, po skibie co roku. Ale myślę, że jest możliwe odtworzenie wyroku. Zebraliśmy ponad 30 podpisów ludzi, którzy w większości pamiętają tę historię. Nie tylko nam ta droga jest potrzebna, bo nie ma też dojazdu do okolicznych pól.
Sprawa wymaga dalszych wyjaśnień, bo są właściciele działek w Mieczysławowie, którzy mają inne zdanie w kwestii przebiegu drogi.
Wybory 2024 - Iwona Wyszyńska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość