Ile będzie kosztował odbiór śmieci? – dopytują mieszkańcy zaniepokojeni znacznie wyższymi cenami oferowanymi przez usługodawców. Przed radnymi ciężki orzech do zgryzienia. Decyzję, póki co, odłożyli na styczeń.
Na ostatniej sesji radni wprowadzili zmiany do regulaminu odbioru odpadów. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska w sprawie selektywnej zbiórki śmieci, doszedł czwarty pojemnik na odpady biodegradowalne (m.in. resztki warzyw i owoców, skorupki jaj, skoszoną trawę, liście, trociny).
Przy okazji sołtysi dopytywali o ceny śmieci w przyszłym roku. Przypomnijmy, że na ogłoszony przez gminę przetarg odpowiedziały dwie firmy, składając oferty w wysokości prawie 570 tys. zł i prawie 950 tys. zł! To poważny kłopot, bo – zgodnie z dotychczasowymi stawkami – gmina zaplanowała na ten cel 390 tys. zł.
- Jeśli trzeba będzie więcej płacić, to żeby śmieci były odbierane dwa razy w miesiącu, a nie raz – uważa jeden z sołtysów.
Władze gminy mają spory kłopot. – Kwota jest dużo większa. Wypracowanie stanowiska w sprawie stawek dla mieszkańców nie uda się do końca roku. W styczniu rada będzie musiała podjąć decyzję – skomentował wójt Andrzej Żołyński.
W kwestii częstszego odbioru śmieci jest sceptyczny: - Takie zmiany trzeba było wprowadzić przed przetargiem. Śmieci zdrożały. Jeśli mielibyśmy je odbierać dwa razy w miesiącu, to nie wiem, czy nie kosztowałyby dwa razy więcej, a może jeszcze więcej. Mieszkańcy chcą raczej, żeby było jak najtaniej.
