SOMIANKA: Droga przez mękę

Powiat

SOMIANKA: Droga przez mękę

25.01.2019
autor: Elżbieta Borzymek, fot. Czytelniczka Nowego Wyszkowiaka
Czytelniczka przesłała do naszej redakcji list, w którym skarży się na fatalny stan drogi z Łosinna przez Nowe Kozłowo (nazywając ją drogą przez mękę), co trwa już od lat, a wójt i radni nic z tym nie robią. Jak się dowiedzieliśmy, gmina ma projekt drogi, w ubiegłym roku ogłosiła nawet przetarg na jej wykonanie, ale oferty były za wysokie jak na możliwości budżetu gminy. Obecnie jest złożony wniosek do marszałka o dofinansowanie. Sprawą interesują się radna i sołtys.
 
„Chciałam wszystkim przedstawić, jak w dzisiejszych czasach, gdy jesteśmy w Unii Europejskiej, wyglądają niektóre drogi – rozpoczyna list nasza Czytelniczka. – Od wielu lat mieszkańcy Kozłowa Nowego, gmina Somianka nie mogą się doprosić o prawdziwą asfaltową drogę. Nie wiem, czy jechał ktoś tą drogą od Łosinna do Kozłowa Nowego i przez całą wieś. Latem piach, jeden tuman piachu unosi się, wiosną i jesienią – dół na dole. Ci, którzy jeżdżą codziennie, co roku muszą robić zawieszenie w aucie. Dobrze, że zimy mamy łagodne, bo w poprzednich latach, jak były duże opady, to jakby mieszkańcy fadromą nie odśnieżyli, to nie byłoby wyjazdu.
Przedstawiciele wioski jeździli na sesje do wójta, niestety, obiecanki cacanki. Radni to po prostu „starzy wyjadacze”. Siedzą już tyle lat na stołkach i robią inwestycje tylko w swoich miejscowościach, a co ich interesuje Kozłowo Nowe. 
Panie wójcie Żołyński, bardzo pana szanuje, ale to wstyd dla gminy, która robi dobrą robotę, projekty unijne, na które uzyskuje pieniądze (solary, przydomowe oczyszczalnie ścieków) i wiele innych inwestycji. Doskonale Pan wie, że w pierwszej kolejności ludzie powinni mieć drogę z prawdziwego zdarzenia, a nie wy zajmujecie się remontem dróg asfaltowych. Nie wiem, czy Pan wie, że ta droga to kiedyś był główny trakt handlowy z Wyszkowa do Pułtuska, a teraz jest drogą przez mękę. Nie wystarczy dwa razy do roku przejechać równiarką, na doły sypnąć piachem, to nie te czasy. 
Panie Wójcie, obiecywał Pan mieszkańcom, że do końca kadencji będzie asfalt, kadencja się skończyła, zaczęła kolejna, a asfaltu jak nie było, tak nie ma. Pytanie: do której kadencji? Wiemy, że jest trochę problemu z tą drogą, ale litości, ile lat to może trwać. Nie można ludziom ciągle mydlić oczu”.
Wójt Andrzej Żołyński w rozmowie z „NW” przypomniał, że I etap tej drogi został zrobiony w 2013 r. Aby przystąpić do II etapu, należało wykupić grunty. Uregulowanie sprawy gruntów zajęło ponad rok. – Na drogę mamy projekt – mówi wójt. – Był plan, żeby zrobić drogę z własnych środków, ale w przetargu, który ogłosiliśmy w ubiegłym roku, kwoty w ofertach były kosmiczne. Złożyliśmy więc wniosek do marszałka o dofinansowanie z PROW. Jeszcze czekamy na jego ocenę formalną, jednak liczymy się z tym, że trzeba się będzie odwoływać. 
Sprawę drogi pilotują sołtys Nowego Kozłowa Anna Rogulska i nowa radna Anna Czyż. Zamierzają w najbliższym czasie złożyć wniosek do wójta o jak najszybszą budowę drogi asfaltowej przez wieś.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość