BRAŃSZCZYK: Wójt bez wotum zaufania, ale z absolutorium

Powiat

BRAŃSZCZYK: Wójt bez wotum zaufania, ale z absolutorium

05.08.2020
autor:
Nietypowa (w naszym powiecie) sytuacja miała miejsce w Gminie Brańszczyk. Część radnych nie szczędziła wójtowi słów krytyki i nie udzieliła mu wotum zaufania, ale przegłosowano absolutorium. - Bardzo dziękuję za udzielenie absolutorium, kredyt zaufania na kolejny rok. Dołożę starań, żeby było lepiej, także jeśli chodzi o wotum zaufania. Trudna to była chwila dla mnie, ale przyjmuję z pokorą - skomentował Wiesław Przybylski. 
 
Warto zaznaczyć, że absolutorium udzielane jest (bądź nie) wójtowi za wykonanie budżetu za dany rok. Niedawno ustawodawca wprowadził dodatkowe narzędzie, które pozwala radnym powiedzieć: sprawdzam. To wotum zaufania umożliwiające radnym znacznie szerszą, niż tylko finansowa, ocenę rocznej działalności wójta. Głosowanie następuje po przedstawieniu przez wójta raportu o stanie gminy, który dotyczy praktycznie każdego jej aspektu, od demografii, przez finanse i działalność urzędu, po inwestycje. Szeroka dyskusja o raporcie odbyła się na sesji 5 sierpnia. Dotyczyła pierwszego pełnego roku pracy nowego wójta.  
 
Widać, że gmina się rozwija
W 2019 r. dochody gminy zamknęły się kwotą 41 mln 402 tys. zł, wydatki - 42 mln 900 tys. zł, w tym na inwestycje - 7 mln 126 tys. zł. W ubiegłym roku gmina nie zaciągnęła kredytów i pożyczek. Zadłużenie na koniec roku wynosiło 6 mln 213 tys. zł.  
- Główne wydatki to oświata i wychowanie, rodzina, gospodarka komunalna, administracja publiczna - wyliczał wójt. - Plan inwestycyjny był dosyć duży, wykonany został w 99%. W sumie zrealizowano 27 inwestycji. Można zaobserwować wzrost wydatków majątkowych w naszej gminie. W 2020 r. planujemy wydatki na poziomie 14 mln zł. Widać, że gmina się rozwija, pozyskujemy coraz więcej środków z zewnątrz. 
Wśród najważniejszych inwestycji wójt wymienił wykonanie placu w pobliżu kościoła w Porębie, adaptację lokalu na potrzeby GOPS, utylizację azbestu, remont ogrodzenia przy placu zabaw w Dalekiem-Tartak, remont dachu na budynku komunalnym w Brańszczyku, budowę kanału tłocznego kanalizacji w Białymbłocie Starej Wsi (gmina zamierza kontynuować inwestycję, w tegorocznym budżecie zarezerwowała na ten cel 3 mln zł), instalacje fotowoltaiczne na szkołach w Trzciance i Brańszczyku, rozbudowę sieci wodociągowej (prawie 3 km w Brańszczyku), remont pomieszczenia po poczcie, oświetlenie ul. Nakieł w Brańszczyku. We współpracy z powiatem remontowano drogę w kierunku Turzyna i Długosiodła.  
Pokaźną rubrykę w gminnym budżecie stanowi oświata. - Wielokrotnie pochylaliśmy się nad finansowaniem oświaty. Mamy 7 szkół, 3 trochę mniejsze, spore zatrudnienie. W 2019 kwota subwencji wynosiła 7 mln 393 tys. zł, w 2020 r. jest mniejsza, ponieważ w naszej gminie zmniejszyła się liczba dzieci. Subwencja trochę spada, a koszty rosną z uwagi na wzrost wynagrodzeń. W 2019 r. łączne wydatki wynosiły 12 mln 748 tys. zł. Przewiduje się, że w 2020 r. będą wynosiły 14.340 tys. zł. Podejmujemy działania, żeby zmniejszyć koszty. Przygotowujemy m.in. wniosek na termomodernizację budynków - mówił Wiesław Przybylski. 
Poruszył też m.in. kwestię gospodarki odpadami, która w ostatnim roku odbiła się na kieszeniach mieszkańców. Na koniec 2019 r. systemem objętych było 2.040 gospodarstw, z czego segregację prowadziło 1.781. Mieszkańcy rocznie produkują ok. 660 ton odpadów zmieszanych. - W świetle nowych cen, tona kosztuje 1.000 zł. Stąd wynikają podwyżki cen za śmieci. Dosyć dużą pozycję stanowią tworzywa sztuczne - 308 ton, szkło - 109 ton, odpady wielkogabarytowe – 145 ton, metale – 137, papier – 246 ton - wyliczał Wiesław Przybylski. 
Najwięcej miejsca w dyskusji poświęcono polityce kadrowej wójta. Zresztą on sam przyznał, że ta kwestia budziła najwięcej emocji. - To był rok bardzo trudny, wiele się działo. 9 osób odeszło na emeryturę, 1 osoba złożyła wypowiedzenie, 1 osoba otrzymała wypowiedzenie, 1 osobę odwołano z pełnionej funkcji, 2 osoby na własną prośbę zostały przeniesione do innych jednostek, 1 osobie zakończyła się umowa na czas określony - przypomniał. Sam miał dwóch zastępców: Marka Zdziarstka i Elżbietę Paziewską (która pracę w gminie rozpoczęła jako sekretarz). Skarbnikiem była najpierw Ewa Mróz, potem Małgorzata Zielonka. Gmina ma nowych szefów domu kultury i Zakładu Gospodarki Komunalnej. 
 
Wystarczyło się odpowiednio do naprawiania gminy przygotować 
Radni opozycji wnikliwie przeczytali raport, wytknęli szereg błędów i niedociągnięć, m.in. błędne kwoty w sprawozdaniach finansowych czy uczestników imprez sportowo-kulturalnych. Jako jeden z przykładów Piotr Deptuła podał turniej piłkarski, którego współorganizatorem był Bocian KRiS, w którym - wg raportu - uczestniczyło 50 osób. - Samych uczestników było 3 razy tyle, a do tego ok. 300 osób towarzyszących - sprecyzował.  
- W czerwcu 2019 r. rozmawialiśmy w tej sali o raporcie za 2018 r., który nie różni się znacząco od tego, który został zaprezentowany w tym roku - zauważył Piotr Deptuła. - Dla mnie ten raport jest nie do przyjęcia. Nie przyłożono się do niego. 
Wójt wyjaśniał, że dane otrzymał od pracowników i nie wszystkie był w stanie zweryfikować. - Błędy zostaną sprostowane - zapewnił. Przyznał, że przygotowując raport, oparł się na ubiegłorocznym przygotowanym przez Elżbietę Paziewską. - Postaram się, żeby w przyszłym roku był lepszy - dodał. 
Padały też zarzuty dotyczące konkretnych działań urzędu i wójta. Piotr Deptuła krytykował nadzór nad niektórymi inwestycjami. Przypomniał, że po zmianie wysokości opłaty śmieciowej, mieszkańcy nie zostali powiadomieni zgodnie z przepisami, przez co gospodarska śmieciami nie zbilansowała się kwotą 50 tys. zł. 
- Wystarczyło się odpowiednio do naprawiania tej gminy przygotować. Ciężko doszukać się czystości intencji i porządku w gminie – ocenił Piotr Deptuła. 
- Był to pierwszy rok mojej pracy, zmiana pracownika. Stąd mogły pojawić się jakieś kłopoty. Dopilnowaliśmy, żeby zostały dostarczone na czas w tym roku. Z każdą chwilą będzie coraz lepiej - odparł wójt. 
Andrzej Skłucki pytał, jak wójt zamierza stymulować mieszkalnictwo, o czym pisze w raporcie, co gazyfikacją gminy i dlaczego zatrudnia osoby do pomocy niektórym pracownikom. Wytknął też niezłożenie wniosku na boisko w Białymbłocie.  
- Nie mieliśmy tego zadania w budżecie. Była epidemia, nie można było zwołać sesji, ale wniosek możemy złożyć w przyszłym roku - zapewnił Wiesław Przybylski.  
- To był trudny rok, wiele osób odchodziło na emeryturę. Staraliśmy się wybierać osoby, które miały dobre wykształcenie, dobrze odpowiadały na pytania na konkursie. Ale jest dużo osób młodych i czasami taki młody pracownik potrzebuje wsparcia. Sięgaliśmy po wsparcie pracownika z doświadczeniem. Okresowo zatrudnienie mogło być wyższe. Ale podejmowałem działania, żeby były oszczędności - do pytań o zatrudnienie odniósł się wójt i podał przykład włączenia skansenu w strukturę domu kultury. 
Andrzej Skłucki zapytał również o lokal, z którego musiał wyprowadzić się Bocian KRiS, a miała wprowadzić się policja. Wójt poinformował, że policja była w lokalu i okazało się, że nie spełnia wymogów siedziby posterunku. - Kierownik ZGK poprosił, żeby przekazać go dla pracowników, bo nie mają gdzie się przebrać czy zjeść śniadania - wyjaśniał wójt. 
Piotr Deptuła przypomniał, że od początku twierdził, że zajmowany przez stowarzyszenie lokal nie spełni wymogów policji: - Mówi pan, że pracownicy ZGK są tam teraz. To dziwne, biorąc pod uwagę, że w jednym z budynków wynajęto pomieszczenie dla związku gołębi pocztowych. Czyli przestrzeń tam jest. 
 
Karuzela na stanowiskach 
Radny Skłucki skarżył się, że radni nie otrzymali odpowiedzi o wysokość kwoty za zaległy urlop, jaką gmina wypłaciła byłej skarbnik Ewie Mróz. W mediach wójt podał, że było to 40 tys. zł, choć w rzeczywistości to 7 tys. zł. 
Podobna sytuacja miała miejsce z zadłużeniem gminy. - W jednej ze swoich gazetek przekazywał pan, że gmina ma ponad 10 mln długu, a na koniec 2019 r. było 6 mln 123 zł - mówił Andrzej Skłucki. 
Wójt wyjaśniał, że w obu przypadkach opierał się na informacjach od pracowników. - Jeśli był błąd, to zostanie sprostowany - zapewnił. - Zadłużenie rzeczywiście było mniejsze, a w tym roku nie braliśmy kredytów, więc się zmniejsza.  
- Pana tłumaczenia są nijakie, ciężko skomentować bez używania mocnych słów - podsumował Piotr Deptuła. - Na sali jest dziś była pani skarbnik, mam nadzieję, że zabierze głos w tej sprawie. Pan od tamtej pory nie zrobił nic, żeby się przyznać do błędu. Co do polityki kadrowej, to jest poniżej jakiekolwiek krytyki. Ta karuzela na stanowiskach, to jest coś strasznego. Mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy, chociaż znowu mamy zmiany. Ostatnia pani sekretarz i wicewójt w 2019 r. otrzymała blisko 100 tys. zł odprawy emerytalnej. A jest dzisiaj na sali wieloletnia pani sekretarz, która o odprawę musiała ubiegać się na sali sadowej. Za te obciążenia budżetu zapłacą mieszkańcy. 
Do dyskusji włączyła się przewodnicząca Ewa Wielgolaska: - Oczywiście, nie wszystko było dobre. Ale nasze spotkanie znów oscyluje wokół spraw osobowych i personalnych. Może nie wszystko wyglądało, jak powinno, jeśli chodzi o żegnanie się z pracownikami, ale nie możemy do tego ciągle wracać. Dzisiaj są pani skarbnik i pani sekretarz. Dziękuję im za pracę i przepraszam za okoliczności, które nie były takie, jak powinny.  
- Nie jest tak, że mówimy tylko o sprawach osobowych, bo za błędnymi decyzjami kadrowymi, idą koszty finansowe - odparł Andrzej Skłucki. 
Wójt bronił się, że nie za wszystko można zrzucić winę wyłącznie na niego: - To wypadkowa wielu rzeczy. Wiele osób odchodziło na emeryturę. Nie wszyscy potrafili się pogodzić się ze zmianą szefa. Dopiero uczę się zarządzania tak dużym zespołem i oczywiście mogłem popełnić błędy. Przepraszam panią Ewę Mróz i panią Danutę Chmielewską. Jednak proszę zwrócić uwagę, że wygenerowałem też oszczędności, wiele funduszy zdobyłem dla gminy. Nie jest tak, że pieniądze są marnowane. W każdej gminie po wyborach zachodzą zmiany. Poprzedni wójt też płacił kary, przegrywał rozprawy. Nie da się wszystkiego zrobić dobrze, człowiek popełnia błędy, ale sporo się już nauczyłem, myślę, że będzie już tylko lepiej. 
Radna Jadwiga Stoszewska podkreśliła, że wójtowi trzeba też podziękować: - Że mamy tyle projektów, planów. Zechciejmy zewrzeć siły i popierać pana wójta. Nie obwiniajmy się, nie wylewajmy tych wszystkich brudów.  
- Mam wrażenie, że bazujemy tylko na krytyce wszystkiego. Krytykujemy nie tylko wójta, ale też siebie samych - zauważyła Hanna Zagożdżon. - Jako radna ze Trzcianki dziękuję za inwestycje, które są w tej chwili wykonywane. Bardzo dużo miejscowości w naszej gminie się rozwija. 

Bez wotum, z absolutorium
Aby uzyskać wotum zaufania, wójt potrzebował większości bezwzględnej, czyli co najmniej 8 głosów “za”. Otrzymał jednak 7, od: Bogdana Czarneckiego, Tomasza Kruszewskiego, Andrzeja Kukwy, Jadwigi Stoszewskiej, Jadwigi Uchal, Ewy Wielgolaskiej i Hanny Zagożdżon. 
Również 7 radnych było przeciw: Adam Błoński, Tomasz Bralewski, Piotr Deptuła, Sławomir Gałązka, Anna Nasiadka, Andrzej Skłucki i Paweł Szydlik.  
Od głosu wstrzymał się Jan Domalewski. 
9 głosami wójt uzyskał natomiast absolutorium. Zagłosowali: Bogdan Czarnecki, Jan Domalewski, Tadeusz Kruszewski, Andrzej Kukwa, Jadwida Stoszewska, Paweł Szydlik, Jadwiga Uchal, Ewa Wielgolaska i Hanna Zagożdżon.
Przeciw byli: Adam Błoński, Tomasz Bralewski, Piotr Deptuła, Anna Nasiadka i Andrzej Skłucki. 
Od głosu wstrzymał się Sławomir Gałązka.  
- Gratuluję wójtowi absolutorium. Zaczynamy kolejny rozdział, kolejna podróż po odmętach naszej gminy. Chciałbym, żebyśmy nie wracali do popełnionych błędów - nieco poetycko podsumował Paweł Szydlik. 
 
Konsekwencje 
Czy nieudzielenie wójtowi wotum zaufania rodzi jakieś konsekwencje? Nie, a przynajmniej na razie. Jeśli wójt nie otrzyma wotum w dwóch kolejnych latach, rada gminy może (ale nie musi) podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie jego odwołania.  
Co ciekawe, trochę inaczej jest w przypadku samorządu powiatowego i wojewódzkiego. Już jednorazowe nieudzielenie wotum zaufania równoznaczne jest ze złożeniem wniosku o odwołanie starosty lub marszałka. 
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość