BRAŃSZCZYK: Uśmiechnięta, radosna, czasami zadumana (foto)

Powiat

BRAŃSZCZYK: Uśmiechnięta, radosna, czasami zadumana (foto)

06.03.2020
autor: Elżbieta Borzymek
- tak widzą przyjaciele 104-letnią Aleksandrę Wodzyńską. - Dziękuję dziś w sposób szczególny za dar 104 lata życia. Życia, wydaje mi się, przeżywanego bez buntu, bez obrażania się na swoje lata. Panią Olę spotykam uśmiechniętą – mówił ks. Łukasz, dyrektor Centrum Księdza Orione w Brańszczyku podczas Mszy św. w intencji jubilatki, rozpoczynającej obchody jej urodzin 25 lutego. 
 
Pani Ola jest podopieczną Domu Emeryta, prowadzonego przez orionistów. Ks. Łukasz w kazaniu nawiązał do popularnego twierdzenia, że starość się Panu Bogu nie udało. Przekonywał, że jest inaczej, czego dowodem jest pani Ola: - Podarował nam Pan Bóg wielu takich seniorów. Dzisiaj świętujemy urodziny pani Oli, ale potraktujmy to jako moment świętowania pewnego zjawiska – mówił – pewnego daru od Pana Boga, pewnego skarbu, który często pozostaje niedoceniony, również przez osoby starsze. Bo to jest trudny dar. Najpiękniejsze dary Pana Boga są zwyczajnie trudne, wymagające, które zmuszają nas do myślenia, rozwijania się, wysiłku, nieustannego zmagania się z różnymi naszymi słabościami. Ale to dobrze, bo czy byłyby to wartościowe dary od Pana Boga, gdybyśmy konsumowali je w sposób łatwy, lekki i przyjemny, gdyby niczego od nas nie wymagały. 
- Dziękuję dziś w sposób szczególny za dar 104 lata życia – podkreślili kapłan. – Życia, wydaje mi się, przeżywanego bez buntu, bez obrażania się na swoje lata. Panią Olę spotykam uśmiechniętą. 
- Pani jest żywym przykładem, że jednak starość Panu Bogu się udała– potwierdził podczas składania życzeń starosta Jerzy Żukowski. – Jest pani dla nas wzorem, przykładem. Ciepłe słowa jubilatka usłyszała m.in. od wójta Wiesława Przybylskiego, proboszcza Pawła Stacheckiego, dyrektora Centrum ks. Łukasza Mikołajczyka oraz od „najbliższej rodziny” – mieszkańców i pracowników Domu Emeryta oraz dyr. Danuty Laskowskiej. Przyjaciółka przeczytała dedykowany jubilatce wierszyk: 
 
Droga przyjaciółko Olu, 
Twoje życie to wielka zagadka.
Tak niedawno kończyłaś 103-latka,
A już, proszę 104 stuknęło jak z płatka.
Zawsze uśmiechnięta, radosna
Czasami zadumana jest nasza Ola
Ale nigdy nie zapomni pomachać rączką do dyrektora.
 
Wszyscy zostali zaproszeni na uroczysty obiad oraz urodzinowy tort.
Pani Ola urodziła się 25 lutego 1916 r. w Radomiu w licznej rodzinie. Miała 3 braci i 3 siostry. Wszyscy już nie żyją. Odwiedzają ją siostrzenica i siostrzeniec. Wyszła za mąż w 1941 r. za Wiktora Wodzyńskiego, przystojnego, wysokiego szatyna, „za którym biegały wszystkie babki”. W 1948 r. została wdową. Ponownie już nie wyszła za mąż.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość