Po raz jedenasty w Brańszczyku, na wzgórzu bielińskim odbyły się plenerowe jasełka. To ogromne przedsięwzięcie, angażujące i przyciągające nie tylko lokalną społeczność. W poruszającym serca spektaklu „Gdzie jest nasze Betlejem?” wystąpili uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Specjalnych w Brańszczyku oraz ich przyjaciele.
Drogę na wzgórze wyznaczały zapalone znicze. W tym roku nowością była duża scena, która stanęła przed drewnianym domkiem. Zmieniło to nieco klimat spotkania, ale jednocześnie przedstawienie było dobrze widoczne dla osób znajdujących się w dalszych rzędach. W świąteczny nastrój wprowadziła przybyłych, grając kolędy i piosenki świąteczne, orkiestra dęta „Darmanista” pod batutą Dariusza Pieńkosa. Betlejemskie Światło Pokoju, które harcerze zanieśli do parafii Brańszczyk, na czas trwania wigilijnego spotkania przyniósł ks. dziekan Zdzisław Golan.
Zebranych na uroczystości 18 grudnia powitała dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych Elżbieta Piórkowska: - Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Święta, które kojarzą się z blaskiem choinki, wigilijnym stołem, opłatkiem, śpiewaniem kolęd, byciem razem z najbliższymi. Pragniemy kontynuować te polskie zwyczaje.
Scenariusz jasełek, przypominający wydarzenia z okresu narodzenia Jezusa, napisały nauczycielki Katarzyna Sylwestrzak i Aneta Kania. Aktorami byli uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Specjalnych, oprawę muzyczną zapewnili: chór dziecięcy ze Szkoły Podstawowej w Długosiodle, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Brańszczyku i orkiestra „Darmanista”. Po występie pani dyrektor zachęciła zebranych do wspólnego kolędowania, w tym czasie dzieci roznosiły opłatki.
Życzenia świąteczne i noworoczne złożyli zebranym współorganizatorzy przedsięwzięcia: wójt gminy Brańszczyk Mieczysław Pękul, starosta wyszkowski Bogdan Pagowski (dzieciom podarowali kosze pełne słodyczy). Do życzeń dołączyła się radna sejmiku wojewódzkiego Cecylia Domżała oraz Wikaria Generalna siostra Wanda Mikicka.
Ks. dziekan Zdzisław Golan przed pobłogosławieniem opłatków nawiązał do tytułu tegorocznych jasełek „Gdzie jest nasze Betlejem?”: - Nasze Betlejem, polskie Betlejem, jest tam, gdzie są ludzie dobrzy, uśmiechający się do siebie, życzliwi.
Tradycyjnie ks. proboszcz Paweł Stachecki (współorganizator uroczystości) połączył się z upalną Florydą, gdzie mieszka właścicielka posesji, na której odbywa się to niecodzienne wydarzenie, Elżbieta Rutkowską-Nazarian. Pani Elżbieta, która wyjechała z Polski w 1983 roku, pogratulowała wspaniałych jasełek. Dzieciom i młodzieży mówiła, żeby słuchały swoich bezpośrednich opiekunów i szanowali ich, żeby byli dobrzy dla wszystkich, pomagali sobie nawzajem. - Miłość jednoczy - podkreśliła.
Dyr. Elżbieta Piórkowska za przygotowanie plenerowych jasełek i wielomiesięczną pracę szczególne podziękowała Katarzynie Sylwestrzak, Annie Kani, Katarzynie Bloch, Annie Zdziarstek.
Potem wszyscy dzielili się opłatkiem, składali sobie serdeczne życzenia, zachwycali się potrawami wigilijnymi przygotowanymi przez Koło Gospodyń z Brańszczyka i siostry ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi oraz słodkimi wypiekami od Domu Pomocy Społecznej w Brańszczyku, Elżbiety Cząstkiewicz, Genowefy Ponichtery, Piekarni WAWIE w Brańszczyku.
W to ogromne przedsięwzięcie, które zachwyca zgromadzonych, a wymagające pracy i zaangażowania, włączyło się jeszcze wiele osób i instytucji. Wspomnimy tylko, że profesjonalnym oświetleniem zajęła się firma Focus Light Team Tomasza Murawskiego, a nagłośnieniem firma Gmb Pro Sound Leona Paduchowa.
