Tegoroczny obóz Hufca ZHP Wyszków już za nami: kolejny raz zawitaliśmy w okolice Piec (nad jeziorem Sasek Wielki, koło Szczytna), gdzie spędziliśmy dwa całkiem słoneczne i gorące tygodnie.
W poniedziałek 16 lipca wyruszyliśmy na coroczną przygodę, zostawiając za sobą rozgrzany asfalt, miasto i rodziców. Najmłodsze zuchy spędziły tydzień w bajkowej krainie Disneylandu: pracowali nad spełnianiem swoich marzeń zaklętych w lampach Alladyna, budzili Śpiącą Królewnę, razem z Vaianą podróżowali poprzez fale jeziora, a z bajkowej bramy do podobozu spoglądał na nich pies Pluto i Myszka Miki. Zawsze uśmiechnięci, pełni entuzjazmu i zapału pokazali, że dobrze zuchem być! Zarówno uczestnicy, jak i rodzice zgodnie stwierdzili, że było za krótko.
Dla harcerzy i harcerzy starszych las stał się domem na pełne dwa tygodnie. Podobóz harcerski podążył tropem Czarnych Stóp, doskonaląc techniki i umiejętności, jakie każdy harcerz powinien posiadać. Budowali szałasy i tratwy, uczyli się udzielania pierwszej pomocy, wędrowali z mapą i busolą i, oczywiście samodzielnie, budowali swoje półki.
Harcerze starsi pod hasłem przewodnim „Skautowo” zagłębiali się w historię harcerstwa, debatowali nad prawem harcerskim, ale również nad bezpiecznym podróżowaniem czy zagadnieniami z marketingu czy biologii. Warto wspomnieć, że część podobozu starszohacerskiego wyruszyła na pieszą wędrówkę do warszawskiego obozu, pokonując w ciągu dwóch dni ponad 50km- to dopiero było wyzwanie!
Niedziela 29 lipca nadeszła aż za szybko- tego dnia złożyliśmy ostatnie namioty, domknęliśmy drzwi tira ze sprzętem i ruszyliśmy w drogę do domu. Zasmucone twarze uczestników były najlepszym dowodem, że wszystko się udało - pojawiły się łzy w oczach, że to już koniec i trzeba pożegnać się z kolegami i koleżankami z zastępu. Do zobaczenia na harcerskim szlaku- już we wrześniu!
Obóz był współfinansowany przez Gminę Wyszków.